„Misja ocalenia obozu”
O dziwo siódma klasa
była dla Percy'ego Jacksona bardzo spokojna. Żadnych potworów czy
bogów chcących go zabić, nic, zwyczajny rok. Nadchodzi ostatni
dzień szkoły, można by pomyśleć, że już nic się nie
wydarzy... Błąd! Wf i gra w zbijanego ze znajomymi z klasy byłaby
już wystarczająca nieznośna bez olbrzymów ludożerców, którzy
stwierdzili, iż z syna boga mórz byłaby smaczna przekąska. Na
dodatek jego najlepszy (i jedyny) szkolny kumpel Tyson jest tego
wszystkiego świadkiem i okazuje się godnym przeciwnikiem dla
potworów. Oczywiście to dopiero początek. Niespodziewanie zjawia
się Annabeth, która nie przynosi pomyślnych wieści: magiczna
bariera chroniąca Obóz Herosów zaczyna słabnąć, co oznacza
więcej niż zwykłe niebezpieczeństwo. Zdobycie lekarstwa jest
prawie niemożliwe. Prawie. Mimo to Percy wyrusza w kolejną
niebezpieczną podróż, tym razem płynąc przez Morze potworów, a
motywuje go nie tylko chęć ocalenia obozu...
„Bądź dzielny.”
To już druga część
przygód Percy'ego Jacksona, młodego półboga. I tym razem spotyka
na swej drodze wiele niebezpieczeństw, takich jak syreny, cyklopi i
wiele innych. Dzięki jego przeżyciom można nauczyć się wielu
ciekawych rzeczy z mitologii, bez sięgania po nudne tomy z mitami,
często napisane dość nieprzystępnym językiem. Tutaj wchłania
się te kawałki wiedzy bezwiednie, gdyż są częścią świata
przedstawionego, częścią głównego bohatera, który znajduje się
w centrum wszystkich dziwnych i niesamowitych wydarzeń. Postacie
znane z legend i mitów ponownie ożywają na stronicach powieści
pana Riordana. Oczywiście znów historia skupia się na pewnych
obszarach wiedzy mitologicznej, w tym przypadku tego, co można
spotkać na morzu, wyspach. Naturalnie jest to tylko tło dla
wszelkich przeżyć Percy'ego i jego przyjaciół, na pierwszym
planie znajdują się jego poszukiwania, relacje z przyjaciółmi i
wrogami oraz obraz jego samego, tego co kryje się we wnętrzu.
„Percy
może skończyć siódmą klasę. Gofry mogą być niebieskie. Takie
drobne cuda.”
Ciekawym wydało się
również pokazanie, jak świat nieśmiertelnych oddziałuje na nasz,
ludzki. Oczywiście opisana jest Mgła, która wypacza niektóre
sytuacje, sprawia, że śmiertelnicy stają się ślepi na to, co
niepożądane dla ich oczu, jak potwory, walki herosów i inne.
Jednak nawet ci „głupi śmiertelnicy” nie pozostaną obojętni
na zniknięcia wielu statków czy samolotów w pewnych miejscach o
dużym nasileniu nadnaturalnych istot. Muszą to sobie jakoś
tłumaczyć albo przynajmniej nadać temu nazwę, jak trójkąt
bermudzki. Te powiązania pojawiają się po raz pierwszy, a ich
umieszczenie jest dobrym pomysłem, wręcz wskazanym, dodaje realizmu
całej opowieści. W tym momencie warto też wspomnieć o mediach,
które właśnie szukając wytłumaczenia, tworzą niestworzone
historie, w których głównym tematem zazwyczaj jest Percy.
Przedstawiany jest jako nastolatek, który potrafi doprowadzić do
wybuchu na sali gimnastycznej i w innych dziwnych miejscach, jak mały
terrorysta. To tworzyło naturalnie wiele zabawnych sytuacji i
niezadowolenie nastolatka.
„- Nie obiecuj mi
tego, Percy. Wiesz doskonale, że będzie tylko gorzej.”
Bohaterowie są jak
zawsze dobrze wykreowani. Dowiadujemy się więcej o Percym i
Annabeth, lecz nie zmienia to całokształtu ich obrazu. Percy nadal
jest oddanym przyjacielem, nie grzeszy rozsądkiem w niektórych
sytuacjach, za to odwagi można mu pozazdrościć. Co do córki
Ateny, poznajemy jej słabość, choć jej wizerunek, inteligencja i
tak na tym nie ucierpiały. Tym razem spotykamy wielu nowych
bohaterów. Wśród nich jest Tantal, który był często głównym
źródłem humorystycznych scen. Na dodatek pojawia się Tyson, o
którym jednak lepiej na razie nie mówić oraz kilka innych postaci.
Zjednują one sobie sympatię odbiorców, mnie najbardziej zaś
urzekł Tyson, którego nie można oceniać z pewnością na
podstawie tego, co zobaczy się na pierwszy rzut oka. Oczywiście nie
zapominajmy o Groverze, który i tym razem nas nie zawiedzie i
doprowadzi do szczerego śmiechu.
„-
Wszelkie próby zabójstwa spotkają się z najsurowszą karą –
pozbawieniem prawa do konsumpcji słodyczy przy wieczornych ogniskach
przez tydzień! Do rydwanów!”
Fabuła jest pełna
akcji, nie ma się kiedy nudzić, jak na powieść przygodową
przystało. Nie zabraknie też, jak wspominałam, tej boskości, mocy
i nadnaturalnych talentów, które dodatkowo sprawiają, że sytuacje
są jeszcze bardziej interesujące. Zauważyłam, iż ta historia
zyskuje na autentyczności w porównaniu do tomu pierwszego, co jest
sporym plusem. Naturalnie niektóre rozwiązania nadal są banalne,
niemniej prawdy o tym, jak wielka jest moc przyjaźni i jak ważne
jest lojalność i sprawiedliwość również widnieją w tej
powieści. Nie jest to tylko historyjka, która wciąga i zaskakuje,
lecz również dostarcza emocji, sprawia, że jest się pogrążonym
w powieści i świata zewnętrznego się nie zauważa. Co prawa styl
pisania nie jest wspaniały, nie zachwyca swym kunsztem, jest tylko
zwyczajny, gładko opisuje kolejne wydarzenia i wszystko obrazuje tak
jak należy. Niemniej to wystarcza i sprawia, iż książka jest
świetna w swej prostocie.
„Żyjesz
w obu światach. Oba mogą zrobić ci krzywdę, ale i ty możesz
wywrzeć wpływ na oba. To czyni herosów wyjątkowymi. Niesiesz
nadzieje ludzi do królestwa nieśmiertelnych.
„Morze potworów”
jest pozycją równie dobrą co poprzednia część, nadal sprawia,
iż czytelnik z zapałem śledzi dalsze losy znanych już bohaterów.
Nasz Percy nigdy nie ma lekko, znowu spotyka się z coraz to gorszymi
niebezpieczeństwami i nie patrzy w przyszłość z wielką nadzieją
na poprawę. Samo zakończenie pokazuje, że naprawdę nie może być
lepiej, a wręcz musi być gorzej. Na każdym kroku dzieje się coś
dziwnego, a gdy postacie już myślą, iż mają w końcu zasłużoną
chwilę wytchnienia, zaraz wychodzi na jaw, jak bardzo się mylili.
Sądzę, że mój entuzjazm do tej serii nigdy nie opadnie, ponadto
odnoszę wrażenie, iż autorowi pomysły się nie kończą,
zazwyczaj się nie powtarza, jedynie znane nam jest, pakowanie się w
coraz to nowe kłopoty młodego herosa, w końcu na tym opiera się
spora część fabuły. Oczywiście serdecznie zachęcam do lektury,
zwłaszcza młodszą młodzież, lecz nie tylko. Polecam!
„Szczury
są pyszne – podpowiedział Greg.
A
co to ma wspólnego z ta opowieścią? - spytała Marta.
Nic
– odpowiedział Greg – ale jestem głodny.”
Moja ocena 9/10
Tytuł:
Morze potworów
Seria:
Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Autor:
Rick Riordan
Ilość
stron: 280
Wydawca:
Galeria Książki
Data
premiery: 2009-10-21
O autorze:
Rick Riordan to
wielokrotnie nagradzany autor bestsellerowej serii dla młodzieży
„Percy Jackson i bogowie olimpijscy” oraz serii dla
dorosłych czytelników „Tres Navarre”. Przez piętnaście
lat uczył języka angielskiego i historii w publicznych i prywatnych
szkołach średnich w San Francisco, w Kalifornii i Teksasie.W serii
książek o Percy’m Jacksonie stworzył postać dwunastoletniego
chłopca z dysleksją, który odkrywa, że jest współczesnym synem
greckiego boga. Riordan napisał tę powieść dzięki
doświadczeniom, jakie zdobył, ucząc greckiej mitologii, oraz
dzięki współpracy z uczniami, którzy chcieli uczyć się inaczej.
Książka „Złodziej pioruna” (The Lightning Thief)
zdobyła w 2005 roku tytuł New York Times Notable Book. Kolejny tom
serii, Morze Potworów (The Sea of Monsters),
zdobył tytuł Najlepszej Książki dla Dzieci Child Magazine za rok
2006.
Ta część podobała mi się nieco mniej niż pierwsza. Mam nadzieję, że kolejne będą lepsze :)
OdpowiedzUsuńA ja tam kocham każdą część tak samo :)
OdpowiedzUsuńZapomniałaś dopisać: napisane dzięki Cassiel. Nie no, po co w ogóle! -.- :D
OdpowiedzUsuńCo do książki, to ja od 1 części muszę zacząć. Niemniej jednak fajnie napisałaś ^^
Przeczytałam całą serię o Percy'm i całkowicie zgadzam się z Twoją opinią :-)
OdpowiedzUsuńHahahahaha, jak przeczytałam komentarz Cas to prawie spadłam z krzesła ze śmiechu xd
OdpowiedzUsuńA książka spoczkowa :3 Lubię ją :33
A jednak napisałaś :)
OdpowiedzUsuńJak już wiesz muszę zacząć od pierwszego tomu :D
Czaję się już na książki pana Ricka od dawien dawna, ale postanowiłam w nie wpierw zainwestować, więc co jakiś czas wypatruję w Internecie ciekawych ofert. :))
OdpowiedzUsuńChciałabym zacząć czytać tą serię... Jak myślicie.. warto?
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. A książkę polecę komu trzeba;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię, jestem fanką :P Zakochałam się w tych książkach :) Bardzo podoba mi się Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS Co sądzisz o pojawieniu się Tysona ? :) Dla mnie było to ogromne zaskoczenie i na początku nie mogłam się do niego przyzwyczaić :P
Kurczę, dalej zbiera u ciebie pozytywne słowa. Chyba muszę się w końcu sama przekonać.
OdpowiedzUsuń@Natalia nataliA: Ja z początku też do końca się do niego nie przekonałam, ale potem bardzo go polubiłam i cieszę się, że się pojawił :)
OdpowiedzUsuńsporo pozytywnych opinii czytuję o autorze i jego książkach
OdpowiedzUsuńsama póki co nie miałam przyjemności czytać jego powieści
może kiedyś się to nadrobi :)
Kurczę, w sprawie tych książek o Percym czuję się zacofana niczym mój stary laptop!
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić!
Pozdrawiam :)
Ostatni cytat przypomniał mi o tych fajnych stworzonkach :) Ubawiłam się wtedy przy ich sprzeczkach i groźbach Hermesa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię o Percy'm .
OdpowiedzUsuńA i jeśli Ci to nie przeszkadza nominowałam Cię do Liebster Award.
Zapraszam na :
http://matraczyta5.blogspot.com/
Pierw muszę przeczytać pierwszą część przygód Percy'ego Jacksona by sięgnąć po drugą :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną pierwsza część. Cieszę się, że seria jest tak dobra. Oby przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
Jak ja chciałabym zabrać się w końcu za tę serię. Mam nadzieję, ze w 2013 uda mi się to.
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką pięciu tomów przygód Percy'ego Jacksona (wygrana w konkursie) i jeszcze ich nie przeczytałam... Muszę kiedyś dać szansę tym książkom.
OdpowiedzUsuńZa autorem raczej nie przepadam, ale do tej serii po woli zaczynam się przekonywać :D
OdpowiedzUsuń