czwartek, 20 października 2011

Straż - Marianne Curley


„Czas nie jest przeszkodą, są nią ludzie”


Marianne Curley to urodzona w 1959 roku w Windsor australijska autorka czterech powieści fantasy dla młodzieży. Zadebiutowała w 2000 roku wyróżnioną przez International Reading Associacion książką „Old Magic”. Prawa do jej wydania zostały sprzedane do wielu krajów i, jak dotąd, debiutancka powieść Curley została opublikowana w Niemczech, Danii, Finlandii, Norwegii, Holandii, Hiszpanii, Grecji, Włoszech i Japonii. Wielokrotnie nagradzana trylogia o Strażnikach Czasu również doczekała się licznych przekładów – z historią Ethana mogli się zapoznać między innymi czytelnicy z USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Turcji, czy Czech.  Marianne Curley mieszka w Coffs Harbour, gdzie pracuje jako nauczycielka w Coffs Harbour Technical College.

Etan, mając cztery lata, stracił swoją siostrę. Została ona zamordowana, a jego od tego czasu dręczą koszmary. Teraz, dwanaście lat później, chłopak prowadzi podwójne życie: zwykłego ucznia liceum, ale także agenta Straży, tajnej organizacji, która pilnuje by przeszłość nie została zmieniona. Pewnego dnia trafia mu się wielki zaszczyt, ale i obowiązek - ma wyszkolić nową Strażniczkę. Tą osobą niestety okazuje się siostra jego byłego najlepszego przyjaciela, co może wiele rzeczy pokomplikować. Życie Isabel przez to wydarzenie zmienia się w jednej chwili, gdy dawno zapomniany Etan - z którym straciła kontakt, po jego kłótni z bratem o dziewczynę - nagle szuka jej towarzystwa. W dodatku obawia się, że dopada ją jakaś choroba psychiczna, no bo przecież, to co się wokół niej dzieje jest po prostu niemożliwe…

Postacie są oryginalne, świetnie wykreowane i szybko budzą sympatię czytelnika. Na pierwszym planie znajdują się Ethan i Isabel. Ethan jest chłopcem silnym i spokojnym, aczkolwiek z reguły woli unikać walki i starć. Kieruje się rozumem i podejmuje, prawie zawsze, właściwe decyzje. Isabel zaś jest bardzo zdolna, a na początku wydaje się zastraszona. Na szczęście później na jaw wychodzi jej prawdziwa natura, która ukazała nam odważną i roztropną dziewczynę. Mimo że byli to główni bohaterowie, to nie oni zyskiwali największe zainteresowanie odbiorców. Otóż Arkarian przyciąga uwagę jak nikt inny. Ma szafirowe włosy i fiołkowe oczy. Wydaje się tajemniczą postacią, jest też spokojny, opanowany i stanowczy. Poza tym jest tez wspaniałym przyjacielem i nie dało się go nie polubić.

Autorka napisała tę opowieść o podróżach w czasie. Jako że od zawsze mnie to fascynowało, wiedziałam, że muszę się zapoznać z ta lekturą. Na szczęście się nie zawiodłam, a cały pomysł na fabułę został należycie wykorzystany. Na początku co prawda jest mało akcji, jako że jesteśmy dopiero wprowadzani w sytuację, jednak wszystko z czasem się rozkręca. Jesteśmy świadkami licznych zwrotów akcji i nieoczekiwanych wydarzeń. Czego nie zauważyłam, to napięcia, które przydałoby się w niektórych momentach. Także wśród tylu tajemnic i zagadek nie panował należyty klimat. Lecz i tak pozycja ta ma magię w sobie, jest na swój sposób zupełnie inna, nie schematyczna, a fascynująca.

Styl pisania autorki jest lekki i prosty. Pisze w narracji pierwszoosobowej, opisując wydarzenia oczami Ethana i Isabel. Poznajemy ich punkty widzenia, myśli i odczucia. Przedstawiono nam niektóre fakty w zupełnie odmienny sposób. Napisanie książki ze strony i dziewczyny i chłopca, było wyśmienitym pomysłem, a sama narracja idealnie wpasowała się w fabułę. Pani Curley potrafi zainteresować czytelnika i pokazać mu zupełnie inny, ukryty przed naszymi oczyma, świat. Nie mam żadnego zarzutu co do wykonania, gdyż przedstawiona historia była realistyczna i interesująca.

Wiele osób strasznie zachwala ten utwór. Uważają, że jest niesamowity. Ja powiem, że jest nieprzeciętny, aczkolwiek i tak jest to lekka lektura, o której po pewnym czasie łatwo zapomnieć. Spędziłam z nią bardzo miło czas, jednak wiem, że nie zapadnie ona w moją pamięć. Już samo to, że książka opowiada o osobach podróżujących w czasie, w erze wampirów, wilkołaków i aniołów, jest miłą odmianą. Bardzo także spodobał mi się zaskakujący, acz subtelny wątek romantyczny. „Straż” ma wiele zalet, to muszę przyznać i dlatego zachęcam do przeczytania jej osoby, które potrzebują chwili wytchnienia i z chęcią zagłębią się w magiczny świat Strażników.

Moja ocena 7/10


Tytuł: Straż
Autor: Curley Marianne
Ilość stron: 432
Wydawca: Jaguar
Data premiery: 2011-05-04


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar, za co serdecznie dziękuję ^^

 



14 komentarzy:

  1. @Matt: Juz poprawiłam okładkę ^^ A co do minusa, to Ty tez juz niejednego u mnie masz, więc się prawie wyrównuje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. @Matt: Ale nie wszystkie krytykuję XD Dzieci Cienie pozachwalałam :D A przeciez tej ksiażki też nie krytykuję, bo przecież mi się podobała, jednak nie była i tak rewelacyjna ^^ A poza tym mówisz mi to od dłuższego czasu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie informacją, iż autorka umieszcza w swej ksiązce tzw. podróże w czasie. Strasznie mnie to intryguje. Lubię ponadto narrację pierwszoosobową, więc myślę iż całkiem przyjemnie spędzę czas podczas czytania ,,Straży''.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nigdy nie czułam parcia na tę książkę...Nie wiem, chyba nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie zainteresowała, dawno nie czytałam nic o podróżach w czasie. Będę jej wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytam, już dawno się na nią zapatrywałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno przeczytam tę serię, choćby ze względu na jeden z moich ulubionych motywów, czyli podróże w czasie

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam wiele pozytywnych i pozytywnie-neutralnych opinii o tej książce. Wciąż się waham, ale to chyba ostatecznie wyjdzie w praniu, jak znajdę po prostu czas na przeczytanie Straży :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej, wszyscy praktycznie przeczytali a ja nadal nie. Grr. :DD

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam przeczytać tę książkę, ale zupełnie o niej zapomniałam ;) Wydaje mi się, że warto zwrócić na nią uwagę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ah krytyku, krytyku.. Widzę, że i tutaj znalazłaś minusy. Coraz gorzej z tobą Tris :D Ja po książkę i tak z chęcią sięgnę, już nawet ustaliłam to z Olką :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś tak nie ciągnie mnie do tej serii, nie wiem czemu, ale kompletnie mnie nie ciekawię te książki ;) Mimo to recenzja fajna xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Krytyku masz u mnie minusa za tą ocenę książka według mnie świetna teraz czekam na Mrok;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...