poniedziałek, 31 października 2011

Mrok - Marianne Curley


„Wszystko dla ukochanego”


Marianne Curley to urodzona w 1959 roku w Windsor australijska autorka czterech powieści fantasy dla młodzieży. Zadebiutowała w 2000 roku wyróżnioną przez International Reading Associacion książką „Old Magic”. Prawa do jej wydania zostały sprzedane do wielu krajów. Wielokrotnie nagradzana trylogia o Strażnikach Czasu również doczekała się licznych przekładów – z historią Ethana mogli się zapoznać między innymi czytelnicy z USA, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.  Marianne Curley mieszka w Coffs Harbour, gdzie pracuje jako nauczycielka w Coffs Harbour Technical College. „Mrok” to druga część znanej serii „Strażnicy Veridianu”.

Minął rok od walki z Mardukiem, czyli zdarzeń poprzedniego tomu. Ethan ma nowego ucznia – Matta, swego przyjaciela z dzieciństwa, który dość sceptycznie podchodzi do wykonywanych przez Strażników zadań. Ethan wraz z Isabel z reguły tworzą zgrany zespół i razem wyruszają na misje. Jednak tym razem jest inaczej. Tym razem Isabel, zamiast Ethana, za swego towarzysza ma Arkariana. Na początku nikt nie wie, dlaczego została podjęta taka  a nie inna decyzja. Prawda wyjdzie na jaw bardzo szybko, od razu po tym, jak Arkarian zostanie porwany i uwięziony…

Jakby tego było mało, Trybunał nie zgadza się na przeprowadzenie akcji ratunkowej. Isabel jest tym zbulwersowana i dla Arkariana jest gotowa poświęcić nawet własne życie, sprzeciwiając się woli starszyzny. Ethan oczywiście nie pozwala jej wyruszyć na tę samobójczą misje samej i postanawia do niej dołączyć. Dziewczyna w ostateczności decyduje zgodzić się na to, aczkolwiek nadal jest przeciwna temu, by Matt także udał się do podziemnego świata. Przyjaciele wyruszają w pełną niebezpieczeństw podróż, by odnaleźć ważną dla swych serc osobę.

Arkarian, gdyż to dla niego wszyscy się narażają, znajduje się w krytycznym położeniu. Lecz nawet na łożu śmierci ma nadzieję, że nikt nie będzie podejmował próby ratunku. Nie jest w ani jednym calu egoistyczny i przedkłada bezpieczeństwo innych nad własne. W pierwszej części ta postać była owiana tajemnicą, ale w tym razem jest nam całkowicie przedstawiona. Chłopak, mimo że nieśmiertelny, jest prawie zwyczajny. Czuje strach i potrzebę ochrony bliskich. Tak naprawdę nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym poza naprawdę dobry sercem i niesamowitym wyglądem – fiołkowymi oczami i niebieskimi włosami.

Reszta bohaterów również jest „normalna”, co dodaje im autentyczności. Podkreślony jest też kontrast ich charakterów. Isabel woli działać i zdawać się na instynkt, zaś Ethan woli posługiwać się zdrowym rozsądkiem. Jest to bardzo pomocne, szczególnie gdy Isabel jest zaślepiona uczuciem. Matt znów jest zmienny i nie wiadomo co będzie jego następnym krokiem. Statyczna pozostaje tylko jego nadopiekuńczość wobec siostry, która nie jest zbyt dobrze przyjmowana. Niemniej największe różnice widać między Isabel a Arkarianem, którzy żyją w dwóch światach – śmiertelników i nieśmiertelnych.

Książka skupia się na ratowaniu Arkariana, a raczej na powodach Isabel, by tak postąpić. Mam na myśli łączące ich uczucie. Już ze „Straży” wiemy, że ta dwójka jest sobie przeznaczona i nie da się temu zaradzić. Na początku, jak na dobrego faceta przystało, Arkarian trzyma się na dystans od swej ukochanej, by dać jej normalne życie. Oczywiście żadne z nich na początku nie zdaje sobie sprawy z uczuć drugiej osoby. Strasznie mi to wszystko śmierdzi schematem i ogólnie cały wątek romantyczny jest całkowicie przewidywalny i momentami odrobinę tandetny.

Ta miłość jest filarem podtrzymującym całą fabułę. I niestety właśnie przez nią uważam, że takowa jest dość nieciekawa. Co prawda mamy kilka ciekawych wydarzeń, acz zabrakło mi zwrotów akcji czy zaskakujących wydarzeń. Wszystko jest łatwe do przewidzenia na długo przed tym, jak dana sprawa zostanie wyjaśniona, przez co nie mamy do czynienia w tej powieści z ani gramem tajemniczości. Nie czułam też klimatu napięcia, który powinien towarzyszyć tak niebezpiecznym zadaniom jakich podejmowali się główni bohaterowie. Spodziewałam się o wiele więcej, a rozwój wydarzeń mocno mnie zawiódł.

Nie usatysfakcjonowało mnie także wykonanie. Sam styl pisania powieści nie jest zły czy nieprzystępny – autorka posługuje się prostym i zrozumiałym językiem. Niestety ma problemy z obrazowaniem sytuacji. Nie spotykamy w tej książce barwnych opisów miejsc bądź sytuacji, czego można by się spodziewać, szczególnie w trakcie przebywania w innym czasie. Jak w „Straży” znów mamy do czynienia z narracją dwutorową prowadzoną tym razem przez Arkariana i Isabel. Nie było to również zbyt dobrym rozwiązaniem. Wcześniej chłopiec o fiołkowych oczach był dla nas zagadką, zaś pani Curyle odkryła go przed nami, nie pozostawiając w nim prawie wcale uroku. Na dodatek denerwowało mnie przeskakiwanie z wydarzeń dziejących się w różnych miejscach, zależnie od narratora, co sprawiało, że tekst stał się niespójny.

„Mrok” jest całkowicie przeciętną lekturą. Ponadto uważam, że jest gorszy od poprzedniej części. Sięgnęłam po ta serię, zachęcona licznymi bardzo pozytywnymi recenzjami. Jednak nie wiem co wszyscy widzą takiego w tej książce, czego ja nie dostrzegam. Co prawda czytało się ją szybko i lekko, nie sprawiała żadnych trudności, lecz nie należy również do pozycji ambitnych. Fabuła także nie jest strasznie wciągająca, a zakończenie jest do przewidzenia bardzo wcześnie; styl pisania niczym nie wyróżniający się. Nie wiem czy mogę polecić ten utwór. Jeżeli tak to czytelnikom mało wymagającym, bądź szukającym w książce tylko relaksu i niczego więcej.

Moja ocena 5/10


Tytuł: Mrok
Autor: Curley Marianne
Ilość stron: 432
Wydawca: Jaguar
Data premiery: 2011-09-28


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar, za co serdecznie dziękuję ^^


17 komentarzy:

  1. Ty krytyku ty masz u mnie minusa:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się książka podobała, ale zgadzam się z kilkoma kwestiami zawartymi w recenzji ... masz rację. W sumie ujęłaś to, czego ja nie mogłem, to, co mi się nie podobało. Nie byłem w stanie dać tej książce słabszej oceny ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie słyszałam, ale widzę, że jest średnia, więc nie będę szukać :)
    Pozdrawiam serdecznie, Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam poprzedniej części, ale mam ochotę zobaczyć nad czym ię tak zachwycają. Chociaż jak widzę ty do nich nie należysz. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tylko jedno:
    ARKARIAN <3

    Postanowiłam jednak rozwinąć wątek:
    pierwsza część mi się bardzo bardzo podobała, na drugą mam wielką ochotę. I chociażby kolejne tomy były gniotami, będę czytać je dla Arkariana (tak samo jak w przypadku Zewu Księżyca - dla Riley). No, to by było na tyle ^^

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuuuuu chyba najniższa ocena jaką widziałam. Mimo wszystko kiedyś sięgnę po pierwszą częśc

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza część ogromnie mi się spodobała, więc po tę również sięgnę. Mam jednak nadzieję, że przypadnie mi do gustu bardziej niż Tobie; zdążyłam już polubić tę serię i nie chciałabym się rozczarować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie ciągnie mnie do tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnej części serii, lecz wszystko przede mną. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Seria raczej nie dla mnie, jakoś tak nic mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie doczytałam jeszcze części pierwszej :)
    Tak średnio, czytam bo lubię o podróżach w czasie.

    OdpowiedzUsuń
  12. 5/10?! tylko? nooo nie noooo, spodziewałam się czegoś więcej
    toż to skandal ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tylko pierwszą część, ale sądzę, że ta też mi się bardziej spodoba niż dla ciebie, ale cóż każdy ma swój gust.

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro fabuła wcale nie wzbudziła w tobie zainteresowania, to ja także sobie odpuszczę tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwsza część podobała mi się bardzo na tą oczekuje jednak z pewną obawą, bo mimo iż Arkarian jako bohater podobał mi się bardzo to motyw jego i Isabel trochę mi nie pasuje.
    Przestraszyła mnie też twoja ocena, bo mimo iż książka napisana (wnioskuje po pierwszym tomie) prostym językiem to jednak nie była taka zła.
    Ale dobrze wstrzymuje się z oceną do lektury "Mroku".

    OdpowiedzUsuń
  16. Dopiero zamierzam sięgnąć po tę serię, zachęcona ogromną ilością pozytywnych komentarzy. Szkoda, że drugi tom tak bardzo obniżył loty, ale trójka przeważnie wraca do poziomu jedynki, więc nadzieja pozostaje xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie jestem do końca przekonana, nie znam tej serii, więc trudno mi ocenić, czy warto sięgnąć po część drugą. Może gdy nadarzy się okazja, przeczytam tą serię, ale na siłę nie będę jej szukać. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...