„Droga ku przeznaczeniu”
Alison Croggon jest współczesną australijską poetką, dziennikarką, pisarką fantasy i dramaturgiem. „Dar” jest pierwszym tomem świetnie zapowiadającego się cyklu: „Księgi Pellinoru”
Powieść jest o Mearad, niewolnicy mieszkającej w okrutnym siole. Trafiła tam jeszcze jako dziecko, zaraz po tym, jak wojna zniszczyła jej dom i rodzinę. Żyje w cierpieniu. Musi ciężko pracować, jest bita. Od lat marzy o uwolnieniu, jednak nie poświęca na to zbyt wiele czasu, uważając, że jest to niemożliwe. Aż pewnego dnia spotyka Cadvana. Jest on jednym z wielkich bardów Lirigonu i pomaga jej w ucieczce. Wszystko zdaje się jakby przypadkiem, dopóki nie wychodzi na jaw dziedzictwo Mearad. Dziewczyna posiada wielki Dar i jest bardzo potężna, a raczej będzie, gdy jej moce się przebudzą. Wraz z Cadvanem wybiera się w niebezpieczną podróż, gdzie na każdym kroku czyha na nich, któraś z wrogich, mrocznych istot służących złu.
Mearad jako niewolnica nauczyła się, że nie może nikomu ufać i najłatwiej jest zastraszać kogoś niż dać się zastraszyć. Gdy poznajemy ją na początku, jest porywcza i dzika, nie wie nawet co to takiego kąpiel. Dotychczas musiała mieszkać w strasznych warunkach z innymi niewolnikami, a jej jedyną własnością była prosta lira. W trakcie podróży dziewczyna nabywa obycia i zaczyna myśleć jak cywilizowany człowiek. Ponadto w końcu odkrywa pewne emocje, które już dawno zostały w niej uśpione, takie jak radość i przyjaźń. Po ucieczce jej prawdziwe życie dopiero się zaczyna, a ona zaczyna poznawać siebie na nowo.
W podróży towarzyszy jej bard Cadvan. Jest potężny, spokojny i stanowczy. Początkowo można pomyśleć, że jest on równie uczuciowy jak skała, jednak jest to bardzo mylne stwierdzenie. Jest on bardzo dobrym i szczerym człowiekiem, ludzkie emocje, takie jak strach, cierpienie czy szczęście nie są mu obce. W trakcie wędrówki jego postawa ciągle się zmienia, przez co i my zaczynamy o nim inaczej myśleć. Im bliżej kresu książki, tym ta postać stawała się coraz bardziej ludzka i autentyczna.
Ta dwójka bohaterów należy do tych tak zwanych „dobrych”. Inne postaci spotykane na ich drodze także mają przypiętą etykietkę, która określa jacy są. Uważam, że był to minus tej pozycji, gdyż nie było w niej intryg, ani nic tego typu, a my mieliśmy wszystko podane jak na tacy. Większość bohaterów pojawiała się tylko na krótko, aczkolwiek i tak od razu było wiadomo do której grupy należą. W pewnym momencie Mearad wraz z Cadvanem przeprowadzali rozmowę na podobny temat, gdzie mężczyzna powiedział, iż zło i dobro jest trudne do rozróżnienia i stoi blisko siebie. Niestety w tej książce tego nie zaobserwowałam i uważam, że autorka powinna poczynić w tym kierunku jakieś kroki.
Jak już mówiłam nie mieliśmy do czynienia z intrygami. Lecz to nie jest jedyne czego zabrakło. Między innymi zaskakujące wydarzenia pojawiły się dopiero pod koniec książki, zaś zwroty akcji występowały bardzo rzadko. Plusem mógłby być pomysł na fabułę, jednakowoż nie został on należycie zrealizowany, więc co komu po samym pomyśle? Wydarzenia także nie następowały płynnie i szybko po sobie, a cała fabuła ciągnęła się mozolnie. Spodziewałam się wartkiej akcji po tej powieści, a dostałam jej całkowitą odwrotność, gdzie całość strasznie się dłużyła.
Zanik szybkości między zdarzeniami jest spowodowany przez zbyt szczegółowe opisy, które wyraźnie przeważały nad dialogami. Poza tym autorka nie potrafiła zaciekawić czytelnika, który czytał bez wielkiego zainteresowania o losach bardów. Pani Croggon posługuje się prostym, mało wyszukanym językiem, który mógłby się przydać, przez wzgląd na czas i miejsce akcji. Przez to, że pisała tak a nie inaczej, nie było zbudowanego klimatu pradawnej krainy, zwanej Annarem, gdyż czuło się jakby czytało się o czasach teraźniejszych.
Podsumowując miałam do czynienia z przeciętną lekturą. Fabuła nie była jej mocną stroną, wręcz obniżyła najbardziej moją ocenę. Postacie były całkiem ciekawe i dobrze wykreowane. Styl pisania autorki był zbyt prosty, jak na opisywane wydarzenia. Tak naprawdę, jednak najbardziej uderzył mnie opisowy charakter tej powieści. Miałam wrażenie, jakby autorka najbardziej skupiała się na przedstawieniu samego miejsca, nie zwracając szczególnej uwagi na fabułę. Oczywiście muszę przyznać, że Annar jest fascynującym miejscem, ale to nie tego się oczekuje po tego typu książce. Mimo tych wszystkich minusów sięgnę po kolejną część z pewnością, ponieważ na końcu (pod sam koniec, czyli ostatnie 50 stron) fabuła się rozwija i idzie w innym kierunku. Dopiero wtedy naprawdę się zaciekawiłam, przez co z chęcią zapoznam się z dalszymi losami głównych bohaterów. Niemniej przykro mi, gdyż nie mogę polecić tej pozycji nikomu kto poszukuje wartkiej akcji czy klimatycznej powieści. Uważam również, że i tak, jeżeli jest się zainteresowanym tematem, można spróbować samemu i przekonać się jaki naprawdę jest „Dar”.
Moja ocena 5/10
Tytuł: Dar
Autor: Alison Croggon
Ilość stron: 448
Wydawca: Galeria Książki
Data premiery: 2011-10-05
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Galeria Książki, za co serdecznie dziękuję ^^
Też dostałam tę książkę, więc niedługo będę czytać. Martwię się tylko, że oceniasz ją tak słabo. Mam nadzieję, że mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytam jak tylko paczka przyjdzie;)
OdpowiedzUsuńHm.. czy książkę przeczytam, tego nie wiem, ale raczej poczytam jeszcze kilka recenzji zanim się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam już w zapowiedziach tę książkę i nawet zaciekawiła mnie, ale skoro piszesz, że nie wyróżnia się niczym ambitnym, to chyba dam sobie jednak spokój.
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka w kolejce. Początkowo chciałam jak najszybciej ją zacząć, ale muszę przyznać, że ostudziłaś mój zapał :)
OdpowiedzUsuńHmm.. ciekawe, a mi się zdawało, że jest ciekawą książką, teraz wiem, że nie muszę jej kupować, gdyż jak ci się nie podobała to mi na pewno też.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawiła i już miałem dołączyć ją do stosika, ale ... już nie jestem tak zainteresowany. Ale mimo wszystko przeczytam : )
OdpowiedzUsuńHmm.. wydawało mi się, że będzie ciakawa, jednak po twojej ocenie widzę, że nie warto sięgać, jeśli ma się jeszcze wiele o niebo lepszych zaległości :) Z drugiej jednak strony wiem, że nasze zdania często się różnią i jak ty coś oceniasz nisko, ja mogę ocenić dużo wyżej, ty mały krytyku :D Zobaczę więc jeszcze..
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to książka w moim guście. W księgarni mnie przyciągnęła, ale pierwsze zdania opisu... odepchnęły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
@Percowaty: Czytaj, czytaj, jestem ciekawa co będziesz o niej sądził :D
OdpowiedzUsuń@Em: Mały krytyku ? ! Mały ?! XD nie no rozwaliłaś mnie jak zwykle :D
Z chęcią przeczytałabym tę książkę, lecz jak na razie o to, żeby pojawiła się w bibliotece nie można liczyć. Jak będzie trochę więcej funduszy to z pewnością zakupię, gdyż czasami lubię sobie urozmaicić dni czymś takim :)
OdpowiedzUsuńMoże, może... Mam trochę wątpliwości, ale może kiedyś przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Przekonam się, i to już niebawem (na to liczę) - książka czeka na stosiku :)
OdpowiedzUsuńOjej, a ja myślałam, że to będzie coś super ;( ;( ;( Załamka - teraz to mi już szkoda ana to kasy.
OdpowiedzUsuńNo i tej przeciętności się właśnie boje. Takie książki ostatnio idą mi mozolnie, a na to mi czasu brak.
OdpowiedzUsuńPowiem krótko: poszukam ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Trochę zaniepokoiłaś mnie swoją recenzją, bo "Dar" czeka już na półce, ale mimo wszystko mam nadzieję, że mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńEch, miałam nadzieję, że ta książka będzie naprawdę fajna, ale chyba niestety nie jest tak dobrze... :( Raczej ją sobie odpuszczę :(
OdpowiedzUsuńOd początku miałam przeczucie, że to nie najlepsza książka. Odpuszczam ją sobie :)
OdpowiedzUsuńAleż ja Ci zazdroszczę tej książki :D Mam na nią chętkę, aczkolwiek spodziewałam się wyższej oceny. Troszkę ostudziłaś mój entuzjazm. Poczekam jeszcze na inne opinie czytelników i wtedy zdecyduję czy kupić czy też sobie odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wielkie dzięki za umieszczenie bannera :)
Myślałam, że zostanie lepiej oceniona. Raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuń