piątek, 30 września 2011

Mroczny szept - Gena Showalter


„Dobre demony i źli ludzie”


Gena Showalter to autorka powieści znajdujących się na liście bestsellerów "New York Times" i "USA Today". Jej ulubione gatunki literackie to paranormal, współczesny romans, a także opowiadania kierowane do młodych ludzi. Pisała dla takich magazynów, jak "Cosmopolitan" i "Seventeen", pracowała też dla MTV oraz wielu regionalnych i ogólnokrajowych programów informacyjnych.

Sabin czuje się strasznie samotny. Co prawda ma wspaniałych przyjaciół, jednak nie może związać się z żadną kobietą, gdyż jest opętany przez demona Zwątpienia. Wszystkie jego wybranki ulegały podszeptom demona i albo od niego odchodziły, albo popełniały samobójstwo, tracąc całą wiarę w siebie. Wojownik wyrzekł się miłości i postanowił, że nie zagrozi w ten sposób życiu żadnej osoby. Jednak to się zmienia, gdy poznaje Gwen. Jest ona potężną harpią, która potrafi sobie poradzić z jego demonem. Oboje pomagają sobie kontrolować swą mroczną naturę. Próbują odnaleźć prawdziwą miłość, aczkolwiek na ich drodze staje wojna i wiele innych przeciwności losu.

Postacie wydały mi się bezbarwne, jakby ich wszystkie ruchy były zaplanowane przez jedną osobę. Ich poczynania były przewidywalne, a sami bohaterowie nie zjednali sobie mojej sympatii. Ludzie opętani przez demony byli tutaj dobrzy, a harpia oczywiście także stanęła po ich stronie. Wszystko jest przejrzyste, postacie są podzielone całkowicie widocznie na te czarne i białe. Nie ma co do nich żadnych zaskoczeń i wiadome jest jak postąpią. Aczkolwiek nie poznajemy ich za dobrze. Ich charakterów. Trochę dowiadujemy się o Gwen i Sabinie, jednak to nadal nie było na tyle, by zbliżyć się lub utożsamić z nimi. Dodatkowo nie zachodziły w nich żadne zmiany, co dodawało tej pozycji wiele monotonii.

Powieść ta jest mocno uboga w ciekawe wydarzenia czy wartką akcję. Przez ponad połowę książki kompletnie nic się nie dzieje, a my trwamy w rutynowych dniach Władców. Gdy już coś zaczyna się dziać, to jest to przewidywalne i całkowicie banalne, a ja nie mogłam odpędzić wrażenia, że jest to zrobione bez jakichkolwiek przemyśleń, a pod wpływem impulsu. Książka ta jest strasznie nudna, nie ma w niej zwrotów akcji, czy zaskakujących wydarzeń. Tutaj także spotykamy się z monotonią, czytamy o tym samym i niezmiennym świecie, w którym żyją Łowcy i Władcy. Dopiero pod koniec lektury zaczyna się coś dziać, jednak nadal jest to za mało, bym mogła zmienić zdanie o całej fabule.

Język, którym posługiwała się autorka także do mnie nie trafił. Używała wielu wulgaryzmów oraz posługiwała się najprostszymi frazami, jakby w ogóle się nie starała. Pisała prostym i zrozumiałym językiem, jednakże pisała w ten sposób, jakby mówiła o czymś błahym z koleżanką. Bardzo mnie to drażniło i niestety jest to kolejny minus tej pozycji. Pani Showalter nie potrafi zaciekawić czytelnika, ani tym bardziej zaangażować go swą opowieść emocjonalnie, przez co czytało mi się jej twórczość całkowicie obojętnie i dość mocno się z tym męczyłam.

„Mroczny szept” ani trochę mi się nie spodobał. Tak naprawdę książka ta dopiero na samym końcu odrobinę się rozwinęła, bohaterowie stali się odrobinę bardziej ludzcy, a akcja ruszyła prawie niedostrzegalnie z miejsca. A język autorki denerwował mnie już najbardziej i nie mogłam go wytrzymać. Poza tym w ogóle nie zauważyłam przy tej lekturze realizmu, wydała mi się ona całkowicie sztuczna. Na dodatek był w niej też trochę scen erotycznych, które pojawiały się, jak dla mnie, w nieodpowiednich momentach. Tej książki zdecydowanie nie polecam i uważam, że nie powinno się na nią tracić czasu.

Moja ocena 1,5/10


Tytuł: Mroczny szept
Autor: Gena Showalter
Ilość stron: 416
Wydawca: Mira
Data premiery: 2011-09-21


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Mira, za co serdecznie dziękuję :)
 

21 komentarzy:

  1. Hihi po przeczytaniu jednego fragmentu (który tak niemądrze mi podałaś na geografii) nieco się zbulwersowałam... uh książki na pewno nie przeczytam, szczególnie po twoich komentarzach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Suzan walczy z niegodziwością i brakiem komentarzy!
    Świetna recka, jak zwykle, dzięki za ostrzeżenie, będę się trzymała z daleka, choć może kiedyś najdzie mnie ochota przeczytać coś kiepskiego. ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany - bardzo niska ocena... W tym wypadku nie sięgnę. Liczne wulgaryzmy, brak akcji, duża przewidywalność - nie, to nie dla mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż wprost nie mogę uwierzyć, że taka słaba jest ta pozycja. Ja wiązałam z nią większe ambicje a tu kompletna porażka. No cóż dam sobie w takim razie z nią spokój.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu.. Ocena skrajnie niska. Dzięki za cynk. Będę tę pozycję omijać szerokim łukiem:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie! A ja miałam nadzieję, że ta pozycja będzie dobra. Nawet nie wiem, co z tego co wymieniłaś przeraża mnie najbardziej :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie czytam i nuuuuuudzi xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka kusząca i miła dla oka ;), ale zawartość już dla mnie mniej...

    OdpowiedzUsuń
  9. Znając wcześniej Twoje zdanie wcześniej i teraz po przeczytaniu recenzji coraz bardziej się cieszę, że nie wzięłam sobie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam tylko pierwszą część tej serii, ale strasznie mi się nie podobała, więc cieszę się, że nie próbowałam dalej, bo widzę, że byłoby tak samo :P

    OdpowiedzUsuń
  11. No no, bardzo kiepsko widzę. Okładka mnie przeraziła. Szkoda:)

    OdpowiedzUsuń
  12. A, ale nisko oceniona! Nie czytałam i teraz nie zamierzam nawet sie na nią popatrzec :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Cholera! A ja właśnie jestem na czwartej stronie i utknęłam, bo nic kompletnie nie rozumiem. I co będzie, jak też mi się w ogóle nie spodoba? Ech, beznadzieja. Przynajmniej tyle, że też dostałam do recenzji, a nie zapłaciłam. Btw. to jest któryś kolejny tom, a ja nie miałam o tym zielonego pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś sądzę, że powiem soczyste "nie!" tej pozycji literackiej. Lubię tego typu powieści ale muszą one mieć w sobie to coś, a nie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, a ja mam ją zamiar przeczytać w najbliższym czasie... Już się boje...

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha, omg, ocena mnie powaliła... :DDD Po książkę nie sięgnęłabym nawet, gdyby recka była pozytywna, bo pierwsza część to była tragedia... Jednak dobrze wiedzieć, że kolejne tomy tej strasznej serii są równie kiepskie. :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejna negatywna recenzja. Muszę ją omijać szerokim łukiem >:(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Opis mnie zaintrygował, ale czytając Twoją recenzje doszłam do wniosku, że bez żalu sobie ją odpuszczę. Nie będę traciła czasu na taką lekturę, skoro mogę sięgnąć o 100 razy lepszą.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...