„Dobre demony i źli ludzie”
Gena Showalter to autorka powieści znajdujących się na liście bestsellerów "New York Times" i "USA Today". Jej ulubione gatunki literackie to paranormal, współczesny romans, a także opowiadania kierowane do młodych ludzi. Pisała dla takich magazynów, jak "Cosmopolitan" i "Seventeen", pracowała też dla MTV oraz wielu regionalnych i ogólnokrajowych programów informacyjnych.
Sabin czuje się strasznie samotny. Co prawda ma wspaniałych przyjaciół, jednak nie może związać się z żadną kobietą, gdyż jest opętany przez demona Zwątpienia. Wszystkie jego wybranki ulegały podszeptom demona i albo od niego odchodziły, albo popełniały samobójstwo, tracąc całą wiarę w siebie. Wojownik wyrzekł się miłości i postanowił, że nie zagrozi w ten sposób życiu żadnej osoby. Jednak to się zmienia, gdy poznaje Gwen. Jest ona potężną harpią, która potrafi sobie poradzić z jego demonem. Oboje pomagają sobie kontrolować swą mroczną naturę. Próbują odnaleźć prawdziwą miłość, aczkolwiek na ich drodze staje wojna i wiele innych przeciwności losu.
Postacie wydały mi się bezbarwne, jakby ich wszystkie ruchy były zaplanowane przez jedną osobę. Ich poczynania były przewidywalne, a sami bohaterowie nie zjednali sobie mojej sympatii. Ludzie opętani przez demony byli tutaj dobrzy, a harpia oczywiście także stanęła po ich stronie. Wszystko jest przejrzyste, postacie są podzielone całkowicie widocznie na te czarne i białe. Nie ma co do nich żadnych zaskoczeń i wiadome jest jak postąpią. Aczkolwiek nie poznajemy ich za dobrze. Ich charakterów. Trochę dowiadujemy się o Gwen i Sabinie, jednak to nadal nie było na tyle, by zbliżyć się lub utożsamić z nimi. Dodatkowo nie zachodziły w nich żadne zmiany, co dodawało tej pozycji wiele monotonii.
Powieść ta jest mocno uboga w ciekawe wydarzenia czy wartką akcję. Przez ponad połowę książki kompletnie nic się nie dzieje, a my trwamy w rutynowych dniach Władców. Gdy już coś zaczyna się dziać, to jest to przewidywalne i całkowicie banalne, a ja nie mogłam odpędzić wrażenia, że jest to zrobione bez jakichkolwiek przemyśleń, a pod wpływem impulsu. Książka ta jest strasznie nudna, nie ma w niej zwrotów akcji, czy zaskakujących wydarzeń. Tutaj także spotykamy się z monotonią, czytamy o tym samym i niezmiennym świecie, w którym żyją Łowcy i Władcy. Dopiero pod koniec lektury zaczyna się coś dziać, jednak nadal jest to za mało, bym mogła zmienić zdanie o całej fabule.
Język, którym posługiwała się autorka także do mnie nie trafił. Używała wielu wulgaryzmów oraz posługiwała się najprostszymi frazami, jakby w ogóle się nie starała. Pisała prostym i zrozumiałym językiem, jednakże pisała w ten sposób, jakby mówiła o czymś błahym z koleżanką. Bardzo mnie to drażniło i niestety jest to kolejny minus tej pozycji. Pani Showalter nie potrafi zaciekawić czytelnika, ani tym bardziej zaangażować go swą opowieść emocjonalnie, przez co czytało mi się jej twórczość całkowicie obojętnie i dość mocno się z tym męczyłam.
„Mroczny szept” ani trochę mi się nie spodobał. Tak naprawdę książka ta dopiero na samym końcu odrobinę się rozwinęła, bohaterowie stali się odrobinę bardziej ludzcy, a akcja ruszyła prawie niedostrzegalnie z miejsca. A język autorki denerwował mnie już najbardziej i nie mogłam go wytrzymać. Poza tym w ogóle nie zauważyłam przy tej lekturze realizmu, wydała mi się ona całkowicie sztuczna. Na dodatek był w niej też trochę scen erotycznych, które pojawiały się, jak dla mnie, w nieodpowiednich momentach. Tej książki zdecydowanie nie polecam i uważam, że nie powinno się na nią tracić czasu.
Moja ocena 1,5/10
Tytuł:
Mroczny szept
Autor:
Gena Showalter
Ilość
stron: 416
Wydawca:
Mira
Data
premiery: 2011-09-21
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa
Mira, za co serdecznie dziękuję :)
Hihi po przeczytaniu jednego fragmentu (który tak niemądrze mi podałaś na geografii) nieco się zbulwersowałam... uh książki na pewno nie przeczytam, szczególnie po twoich komentarzach.
OdpowiedzUsuńSuzan walczy z niegodziwością i brakiem komentarzy!
OdpowiedzUsuńŚwietna recka, jak zwykle, dzięki za ostrzeżenie, będę się trzymała z daleka, choć może kiedyś najdzie mnie ochota przeczytać coś kiepskiego. ^^
O rany - bardzo niska ocena... W tym wypadku nie sięgnę. Liczne wulgaryzmy, brak akcji, duża przewidywalność - nie, to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aż wprost nie mogę uwierzyć, że taka słaba jest ta pozycja. Ja wiązałam z nią większe ambicje a tu kompletna porażka. No cóż dam sobie w takim razie z nią spokój.
OdpowiedzUsuńUuu.. Ocena skrajnie niska. Dzięki za cynk. Będę tę pozycję omijać szerokim łukiem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
No nie! A ja miałam nadzieję, że ta pozycja będzie dobra. Nawet nie wiem, co z tego co wymieniłaś przeraża mnie najbardziej :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam i nuuuuuudzi xd
OdpowiedzUsuńBez żalu sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńOkładka kusząca i miła dla oka ;), ale zawartość już dla mnie mniej...
OdpowiedzUsuńZnając wcześniej Twoje zdanie wcześniej i teraz po przeczytaniu recenzji coraz bardziej się cieszę, że nie wzięłam sobie tej książki.
OdpowiedzUsuńraczej nie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tylko pierwszą część tej serii, ale strasznie mi się nie podobała, więc cieszę się, że nie próbowałam dalej, bo widzę, że byłoby tak samo :P
OdpowiedzUsuńAbsolutnie odpuszczam !
OdpowiedzUsuńNo no, bardzo kiepsko widzę. Okładka mnie przeraziła. Szkoda:)
OdpowiedzUsuńA, ale nisko oceniona! Nie czytałam i teraz nie zamierzam nawet sie na nią popatrzec :D
OdpowiedzUsuńCholera! A ja właśnie jestem na czwartej stronie i utknęłam, bo nic kompletnie nie rozumiem. I co będzie, jak też mi się w ogóle nie spodoba? Ech, beznadzieja. Przynajmniej tyle, że też dostałam do recenzji, a nie zapłaciłam. Btw. to jest któryś kolejny tom, a ja nie miałam o tym zielonego pojęcia!
OdpowiedzUsuńCoś sądzę, że powiem soczyste "nie!" tej pozycji literackiej. Lubię tego typu powieści ale muszą one mieć w sobie to coś, a nie...
OdpowiedzUsuńOj, a ja mam ją zamiar przeczytać w najbliższym czasie... Już się boje...
OdpowiedzUsuńHaha, omg, ocena mnie powaliła... :DDD Po książkę nie sięgnęłabym nawet, gdyby recka była pozytywna, bo pierwsza część to była tragedia... Jednak dobrze wiedzieć, że kolejne tomy tej strasznej serii są równie kiepskie. :P
OdpowiedzUsuńKolejna negatywna recenzja. Muszę ją omijać szerokim łukiem >:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Opis mnie zaintrygował, ale czytając Twoją recenzje doszłam do wniosku, że bez żalu sobie ją odpuszczę. Nie będę traciła czasu na taką lekturę, skoro mogę sięgnąć o 100 razy lepszą.
OdpowiedzUsuń