sobota, 27 października 2012

Dwa serca - Laura Summers


„Jak nauczyć się żyć”


Becky była bardzo chora, jednak na jej szczęście, znalazł się dawca i mógł zostać przeprowadzony przeszczep serca. Operacja okazuje się udana, a dziewczyna może zacząć na nowo żyć, chodzić do szkoły i nawet powrócić do biegania. Lecz nie opuszcza jej strach przed chorobą, przerażają ją wszelkie zarazki i to, że na powrót zostanie przykuta do łóżka. Na dodatek zmienia się. Lubi inne potrawy, nabywa inne nawyki, niemniej to mogłoby być nawet zrozumiałe. To co jest najbardziej niepokojące, to obrazy nieznanych miejsc i osób, z którymi z pewnością nigdy się nie widziała. Można by pomyśleć, że to wyobraźnia dziewczyny, ale co zrobić, gdy okazuje się, że to jest prawdziwe, że spotyka chłopaka, którego widzi pierwszy raz w życiu na oczy, a zna go doskonale i trafia do parku, którego zna wszystkie zakamarki, choć nigdy tam nie była? Wizje ją bardzo niepokoją, po prostu nie wie co to wszystko oznacza.

Główna bohaterka wiele przeszła, ostatnie miesiące spędziła praktycznie się nie ruszając. Jej powrót do szkoły jest niełatwy, a ona nie potrafi na nowo się zaaklimatyzować, szczególnie przez jej lęk przed zarazkami. Jednak jej chłodny i nierozumiejący stosunek wobec starych przyjaciół, był dla mnie denerwujący i początkowo nie tylko nie pojmowałam postawy Becky, ale również miałam do niej pretensje. Lecz nie można oczekiwać, że po operacji serca, osoba będzie taka sama jak wcześniej, szczególnie, że miała też niecodzienne problemy z wizjami. Mimo wszystko sądzę, że dziewczyna była silna, poradziła sobie z tym, co musiała utrzymywać na swych barkach i nie upadła pod ciężarem nowego życia. Inni bohaterowie zyskali moją sympatię, zwłaszcza Alice, inna dziewczynka po podobnej operacji, która nadal potrafiła cieszyć się życiem oraz Sam, niewyidealizowany chłopak, który mimo wszystko potrafił wspierać Becky, nawet jeżeli nie zawsze zdawał sobie z tego sprawę.

- Nie. To nie może być prawda – mówię, śmiejąc się krótko i z przymusem. - Nie Alice... Co z jej jazda konną? Chciała być instruktorką jazdy. Wszystko zaplanowała. Opowiedziała mi o tym.
- Doktor Sampson zrobił wszystko, co mógł, ale skończył nam się czas.”

Nie byłam pewna czego się spodziewać po tej lekturze, więc nie chciałam po nią sięgać, jednak jakoś się tak złożyło, że trafiła w moje ręce. Książka, którą miałam przyjemność przeczytać, opowiada o tym, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, a przede wszystkim o tym, że należy korzystać z życia i czerpać z niego radość, a nie marnować siedząc i nic nie robiąc. Widzimy jak do głównej bohaterki zaczyna to docierać. Nigdy nie jest za późno, by zdać sobie z czegoś sprawę, by się zmienić i przeobrazić swój styl życia. Najważniejsze by zrobić to jak najlepiej się umie i nie żałować całokształtu swych działań. Dla naszej Becky tak naprawdę najtrudniejsze jest to, że aby mogła żyć, ktoś inny musiał zginąć. Aczkolwiek musiała pogodzić się z tym wszystkim i zostawić przeszłość za sobą, żyć teraźniejszością. Nie warto tracić czasu na zamartwianie się, lepiej spożytkować go naprawiając swoje błędy nowymi działaniami.

Pomysł na książkę jest całkiem ciekawy. Początek trochę mnie nudził, mówił o zwyczajnych rzeczach, jak szkoła, przyjaciele i wrogowie, dopiero potem, gdy doszły tajemnicze sytuacje łatwo było zostać wciągniętym w świat z powieści. Pozycja ta nie jest pełna akcji, nie skupia się na opisaniu jak największej liczby wydarzeń. Płynie powoli, widzimy skutki różnych działań głównej bohaterki, a na niektóre sprawy zaczyna padać trochę światła i w końcu znajdujemy ich rozwiązanie. Na szczęście nie nuży i generalnie zaspokaja ciekawość czytelnika. Najbardziej zwraca się uwagę na uczucia Becky i to jak stara się wziąć los w swoje ręce. Pierwszoosobowa narracja ułatwia zbliżenie się do bohaterki oraz zrozumienie jej myśli i postępowania. Książka napisana jest prostym językiem, lecz to nie przeszkadza w ładnym ujęciu treści i oddaniu wagi niektórych rzeczy.

„Dwa serca” zaskoczyły mnie i to zaskoczyły w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Nie sądziłam, że tak spodoba mi się ta książka. Przeczytałam ją bardzo szybko (i to nie tylko z powodu niewielkiej objętości) i nie mogłam się od niej oderwać. Przywiązałam się do głównej bohaterki i byłam przejęta jej losem. Pozycja ta dostarcza nie tylko rozrywki, ale też trochę emocji oraz pozwala postawić się w miejscu osoby, która nie miała tak różowo w życiu, nie dodając przy tym żadnych drastycznych scen. Książka skierowana jest w większości do młodzieży, lecz i starsi czytelnicy mogą się skusić. Polecam ją osobom lubiącym tajemnice, szukającym interesującej krótkiej lektury oraz tym, którzy nie potrafią cieszyć się życiem lub rozpamiętuję stare krzywdy, gdyż powinny to zmienić. Serdecznie zachęcam do lektury.


Do oczu napływają mi łzy, kiedy myślę, jak Alice przeżywała każdą sekundę tego czasu, który był jej ofiarowany. Nie mogę powiedzieć tego o sobie.”


Moja ocena 8/10

 
Tytuł: Dwa serca
Autor: Laura Summers
Ilość stron: 184
Wydawca: Akapit Press
Data premiery: 2012-09-21



Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Akapit Press, za co serdecznie dziękuję ^^

 

20 komentarzy:

  1. Szkoła, przyjaciele, nastoletnie miłostki - to nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, mimo dobrej opinii książka kompletnie nie trafia w mój gust :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z chęcią, ale brak czasu :c Jednak jak go kiedyś znajde i będzie w bibliotece to czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm... Polecę tę książkę mojej siostrze. Myślę, że jej też się spodoba:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się jak najbardziej zainteresowana tym tytułem. Zwrócę więc na niego uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  6. dobra na okres gdy nie mialabym juz nic do czytania:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na tę książkę. Obecnie czytam typową młodzieżówkę, niestety jest jakby to ująć za typowa. Nudna jak flaki z olejem. Szukam godnej zastępczyni "Lepiej nie pytaj", książki, która mimo 'banalnej' fabuły zdobyła moje serce (a uważałam ją właśnie za typową młodzieżówkę). "Dwa serca" to książka tego samego wydawnictwa, więc może się skuszę. Mam jednak nadzieję, że to nie kolejne narzekadło 'typowej' nastolatki. Chociaż przeszczep serca to poważna sprawa. Podsumowując jestem zainteresowana!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio dość dużo czytam typowych młodzieżówek, choć już do tego grona dawno się nie zaliczam, ale mimo wszystko ciekawią mnie takie książki, jak powyższa, czyli ,,Dwa serca''. Będę miała ją na uwadze w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę wyrosłam już z młodzieżowych książek ale ciągle o tym zapominam :) Jak bym miała okazję , to przeczytam z chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, jak dla mnie zapowiada się świetnie, dodatkowo nie jest to zbyt wielka objętość, więc zapewne się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam wiele opinii na temat tej książki i były bardz podzielone. Szczerze, rzadko czytam podobne powieści, ale może po tę kiedyś sięgnę?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Opis wydaje się ciekawy:) Pomyślę nad nią:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo wszystko to chyba nie jest książka dla mnie. Poza tym nie przepadam za młodzieżówkami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba jestem troszkę za stara na taką ksiązkę, ale super, że Ci się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja także pasuję, zupełnie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawiłaś mnie tą książką, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi ciekawie, więc chętnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Recenzja świetna, jednak narazie brakuje mi czasu na przeczytanie nawet tych książek, które czekają na półce na swoją kolej.. :(

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...