poniedziałek, 23 maja 2011

Dobrani - Ally Condie



           Ally Condie ukończyła Uniwersytet Birgham Young, gdzie specjalizowała się w nauczaniu języka angielskiego. Pracowała w szkole średniej w stanie Nowy Jork i Utah. Mieszka z mężem i trzema synami.
            Cassia nigdy nie kwestionowała systemu Społeczeństwa, żyła z myślą że tak po prostu jest i będzie. Teraz jednak jest inaczej, zbliża się dzień jej Doboru, a gdy na ekranie pojawia się twarz jej najlepszego przyjaciela Xandera, jest naprawdę szczęśliwa, jednak nie na długo. Następnego dnia zamiast twarzy Xandera pojawia się na ekranie twarz innej osoby, osoby którą także zna – Ky’a Markhama. Pojawia się ona tylko przez chwilę, jednak na tyle długo by Cassia ogarnęły wątpliwości i by pociągnęło to za sobą ciąg kolejnych wydarzeń…
            Społeczeństwo, które oczywiście dowiaduje się o „usterce” mówi jej żeby się nie przejmowała i żyła szczęśliwie ze swoim Wybrankiem. Jednak Cassia nie może się na to zdobyć. Przed jej oczami pojawia się twarz Ky’a. Powinna myśleć o Xanderze, z którym została dobrana, jednak w jej myślach zagości ktoś inny.
            Autorka przedstawia nam nietypowy świat, który jest wręcz absurdalny. Sto obrazów, sto piosenek, sto wierszy, sto filmów… Właśnie po tyle różnego rodzaju dzieł jest w społeczeństwie, reszta została zniszczona, by pamięć o nich zaginęła i by ludzie nie byli przytłoczeni ilością tego wszystkiego. W Społeczeństwie niczego się nie tworzy, wszystko jest badane sortowane i nadzorowane.
            Ludzie nie mają tam prawdziwego życia, żyją tylko jego namiastką. Funkcjonariusze wszystko nadzorują, mówią ludziom co mają jeść i w jakich ilościach. Młodzież dobierana jest w pary w wieku siedemnastu lat, a biorą ślub w wieku lat dwudziestu jeden. Tylko do pewnego momentu w życiu można rodzić. Ponad to ludzie umierają w wieku osiemdziesięciu lat. Dlaczego? Ponieważ Funkcjonariusze uznali, że jest to najlepszy do tego wiek. W Społeczeństwie choć nie ma prawie w ogóle chorób, nie ma także prawdziwego życia. A co się dzieje, gdy ktoś zrobi coś niezgodnego z regułami? Wtedy ma miejsce Naruszenie, które może zniszczyć resztę tego życia.
            Tak działa Społeczeństwo, jednak nie ono zaskoczyło mnie najbardziej, jeszcze dziwniejsze jest to co dzieje się z ludźmi. Są wśród nich tacy, którzy chcą coś zdziałać, jednak nie mają odwagi, a i tak grupa ta jest nieliczna. Reszta żyje sobie, myśląc, że są strasznie szczęśliwi, choć tak naprawdę nie podejmują oni żadnych decyzji. Wolą cieszyć się tym co mają, co tak naprawdę nie jest złe… Jednak powinni coś zdziałać, a oni co? Nic. Nic nie robią tylko żyją jak pod kloszem, a ich życie jest grą. Oni są pionkami, a Funkcjonariusze graczami, którzy mają nad wszystkim kontrolę. Jednak nawet najwyśmienitszy gracz nie jest dokonały…
            I właśnie dzięki tej niedoskonałości Cassia ma szansę na zmienienie czegoś, przynajmniej siebie. Nie chce być już więcej pod kloszem, lecz wydostanie się niego  w pojedynkę, bądź w parze wcale nie jest takie łatwe. Dziewczyna będzie musiała wiele stracić, jednakże osiągnie coś więcej. Cassia nie żałuje , mimo że odczuwa żal i ból po stracie wie, że tu gra toczy się o coś więcej.
W fabule, wychwyciłam ponadto pewien często stosowany schemat związany z dziewczyną i dwoma chłopcami, których kocha, tzw. trójkącik miłosny. Pojawia się on ostatnio w wielu książkach, co zaczyna być denerwujące, niektórzy się tego po prostu uczepili. Jednak autorka choć przedstawiła to bardzo podobnie, dodała także swoje elementy, które pozwoliły nie spojrzeć na to za bardzo złym okiem.
Autorka pisze bardzo przystępnym językiem, a jej książka pochłania czytelnika, mimo jej niedoskonałości. Przypomina mi się w tym momencie pewien cytat (nie z tej książki): „Są książki, które się czyta. Są książki, które się pochłania. Są książki, które pochłaniają”. Ta pozycja należy właśnie do tej trzeciej grupy, zatracamy się w książce, a ona nas do siebie przyciąga.
            Narracja jest prowadzona pierwszoosobowo, co było dla mnie także dużym plusem. Zawsze pozwala mi to się jeszcze lepiej wczuć w powieść przy takiej narracji. Autorka wprowadza nas w świat Cassi, a czytelnik odbiera otoczenie tak jak ona. Pani Condie dużo skupia się na emocjach targających Cassi, co także pozwala nam ją lepiej poznać.
            Nie spotkałam się jeszcze z podobną książką do tej. Mamy przed sobą zupełnie nowy świat i inne życie, na pewno nie lepsze od naszego. Bohaterowie są ciekawi, jednak większość z ich nie ma własnego zdania. Fabuła także toczy się innym rytmem, a autorka wystrzega się schematyczności, jednak u niej także można wychwycić kilka popularnych wątków, których można się spodziewać.
Ally Condie tworzy obraz tak inny i niesamowity, że wręcz absurdalny i nie do pomyślenia. Jej bohaterowie zaś, także potrafią czasami zaskoczyć. Niektórym czytelnikom może się do wydać zbyt naiwne i dziwne, przez co książka nie przypadnie im do gustu, jednak niektórzy będą mogli docenić niesamowitą, choć trochę dziwną, wyobraźnię autorki.
Ksiązka ta bardzo przypadła mi do gustu, wciągnęła mnie w swoją opowieść. Byłam w niej zaczytana i mile spędziłam z nią czas. Lektura jest oderwaniem od otaczającej rzeczywistości, a odrywając się od niej potrafimy docenić nasze doczesne życie. Widziałam w Cassie odwagę i cechy, które pozwolą jej zapewne osiągnąć coś wielkiego, niektóre z nich każdy z nas chciałby je posiadać. Jak pisałam wcześniej książka może odrzucić niedorzecznym przedstawieniem świata, jednak mnie to nie przeszkadzało, poza momentami, które szczególnie rzucały mi się w oczy i aż krzyczały, że to jest kompletnie bez sensu. Historia jest przedstawiona ciekawie, wciąga, a ja byłam zatopiona w świecie, gdzie władzę mieli wysoko postawieni Funkcjonariusze. Polecam tę książkę, wielu osobom, jednak wszystko zależy od tego czy czytelnik polubi tamtą rzeczywistość, czy się z nią oswoi czy wręcz przeciwnie, odrzuci ją. Jednak i tak sądzę, że jest to książka godna przeczytania i polecenia.

Moja ocena 8,5/10

5 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze, ale po przeczytniu kilku recenzji mam wrażenie, że będzie to coś jak Deklaracja

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra recenzja, ale mnie "Dobrani" kompletnie nie zachwycili. Ja właśnie znam książkę, która jest bardzo do niej podobna i "Dobrani" przy niej to tylko bardzo marna kopia.

    A tak nawiasem mówiąc: przepiękny szablon!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wysoka ocena, zwłaszcza, że sama nie jestem przekonana. Ale skoro mówisz, że jest miłym oderwaniem od rzeczywistości, to możliwe, że przeczytam. Wszak po to są książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, pozostaje mi tylko żałować, że przeczytam ją dopiero w wakacje :(
    I genialny szablon :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka mnie zachwyciła, ale koniec wyszedł taki... nijaki! :(

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...