"Burza.
Nadciągała burza."
Mia Price nigdy nie była zwykłą dziewczyną. Jednak w końcu myślała, że
znalazła jako taki spokój, gdy przeprowadziła się do Los Angeles, gdzie
burze były rzadkością. Lecz jej punkt widzenia zmienia się, kiedy
trzęsienie ziemi niszczy miasto. Wokół zapanowuje chaos, Śródmieście
zamienia się w Rumowisko (pośrodku którego wznosi się Wieża), na plażach
roi się od namiotów, bo domy zostały zniszczone. Wszyscy boją się, że
koniec nadejdzie niebawem, tymczasem nowy prorok przepowiada właśnie
koniec świata. Mia zaś nie jest nic nieznaczącą osobą, a znajduje się w
centrum wydarzeń. Dwie sekty walczące między sobą uważają ją za klucz do
wszystkiego, a dziewczyna nie widzi siebie w żadnej z tych opcji. Lecz
pojawia się również tajemniczy Jeremy, który także początkowo nie
upatruje sobie jej sympatii, ale za to chce ją chronić i wydaje się być
autentyczny i godny zaufania. Wokół Mii od zawsze działy się dziwne
rzeczy, jednak bycie kluczem do apokaliptycznych przepowiedni przerasta
ją. Dziewczyna nie wie, co ma ze sobą począć, a właśnie od niej mogą
zależeć losy świata.
"- Ten czas nadchodzi - obwieścił Prorok. - Nadchodzi koniec."
Cała recenzja na:
eh, dystopie już mi się niestety przejadły. piorunów może jeszcze nie było, ale całość i tak pewnie podobna do reszty. na razie podziękuję ;>
OdpowiedzUsuńChyba się nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się ze względu na wątek burzy i piorunów - ale bohater (obsada męska) jakoś nie za bardzo do mnie przemawiał - bohaterkę nawet polubiłam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to czytanie tej książki okazało się dla mnie zupełną mordęgą. Sam pomysł oczywiście jest ciekawy, szkoda tylko, że autorka zupełnie nie przyłożyła się do wyciągnięcia z niego całego potencjału. :/ No, ale to tylko moje zdanie :D
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta pozycja. Ale jakoś specjalnie nie będę jej szukać :)
OdpowiedzUsuńDystopii nigdy dosyć :D Może się za nią zabiorę, ale mam jeszcze całe mnóstwo innych książek na półkach, więc to trochę zajmie :)
OdpowiedzUsuńStoi na mojej półce i muszę się za nią w końcu zabrać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę muszę koniecznie przeczytać, zaciekawiła mnie ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Nominowałam cię w The Versatile Blogger Award. :) Szczegóły na moim blogu
Tu tu tu ruuuu! Zostałaś... NOMINOWANA!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/2013/08/nie-niszcz-ksiazek-uzywaj-zakadek.html
Pogodynka mówiła dziś, że zbliżają się okropne burze, więc książka akurat na czasie :)
OdpowiedzUsuńTen tytuł jest tak śmieszny, że choćby książka była arcydziełem, to i tak po nią nie sięgnę -.-
OdpowiedzUsuńCiekawie, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTris, chyba mnie nieco poniosło i mam bloga z recenzjami... W sensie jestem współautorką. Zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńhttp://our-kingdom-of-books.blogspot.com/
wow, brawo, jestem z Cb dumna, zobaczymy jak Ci będzie szło :D
Usuń