czwartek, 28 czerwca 2012

Niewidzialna - Sophie Jordan


„Kolejne problemy miłosne”


By ratować swego ukochanego Jacinda popełniła rzecz najgorszą, jaką mogła zrobić, otóż objawiła się w postaci dragonki przed myśliwymi, w ten sposób łamiąc najważniejszą zasadę w stadzie o nie ujawnianiu się. Cassian, który ją wytropił, zabiera ją z powrotem do wioski, gdzie przebywają inne dragony, a tam zapewne nie zostanie przywitana z otwartymi ramionami, po swej ucieczce. Jakby miała mało zmian i problemów, jej siostra niespodziewanie się przemienia i już nie jest martwym dragonem, za którego ją uważano. Jest kamuflonką, prawie tak rzadkim gatunkiem jak ognioziejka. Oczywiście na tym wszystko się nie kończy, gdyż mgła, która miała wymazać wspomnienia wszystkim myśliwym, nie zadziałała na Willa, który z pewnością znów zacznie szukać Jacindy, kierując się silnymi uczuciami i nie zważając na konsekwencje.

Gdy uciekinierka powraca do rodzinnej osady spotyka się z nieskrywaną wrogością, a jej ostoją może okazać się wyłącznie następca alfy – Cassian. Żyje jej się coraz trudniej, zaś jej siostra dostaje przywileje, które wcześniej jej były przypisywane. Niemniej najbardziej martwi się o Willa, który jest zdolny do wszystkiego i może ich wpakować w ogromne tarapaty. Największa rolę w tej powieści odgrywa niebezpieczna i niedopuszczalna miłość Willa i Jacindy. Takie zakazane uczucia są już dobrze znane czytelnikom, ponieważ spotyka się je na każdym kroku. Na dodatek do gry wchodzi Cassian, który również nie jest obojętny ognioziejce, co skutkuje kolejnym trójkątem miłosnym, mimo że niezbyt rozwiniętym, jako że dziewczyna jest prawie pewna stałości swych uczuć do myśliwego. Wokół tego wątku praktyczni zbudowana jest cała fabuła tej części, co nie za bardzo mnie ucieszyło, ponieważ temat jest już strasznie oklepany.

Mimo opisu książki, który niezbyt mnie zachęcił, sięgnęłam po tę powieść, bo bardzo podobała mi się pierwsza część, pomimo kilku niedociągnięć. Aczkolwiek trochę się zawiodłam i możliwe, że jednak nie powinnam była czytać drugiego tomu „Ognistej”. Dlaczego? Otóż jest jedna rzecz w tej lekturze, która niezwykle mnie irytowała, a jest nią zmiana, jaka zaszła w głównej bohaterce. Już nie jest taka jak kiedyś, co chwila użala się nad sobą i gnębi ją monstrualne poczucie winy, o którym wspomina generalnie przez cały czas. Taki wizerunek Jacindy pogorszył mój odbiór „Niewidzialnej”, a niestety reszta bohaterów tego nie nadrabia. Nie są oni nawet dość wyraźnie zarysowani, ponieważ Tamra zostaje odsunięta od siostry, a matka przechodzi załamanie nerwowe i prawie nie kontaktuje. Pozostają więc tylko Cassian i Will oraz wtrącający się od czasu do czasu Corbin (kuzyn Cassiana), który również stara się o względy dragonki. Niestety są oni coraz bardziej bez charakteru (może poza Corbinem, który po prostu ciągle irytował Jacindę).

Kreacja głównej bohaterki mocno wpływała na odbiór lektury, ponieważ narracja była prowadzona z jej punktu widzenia. W poprzedniej części cieszył mnie taki stan rzeczy, lecz teraz gdy postać ta tak się zmieniła, nie wyszło to na dobre. Jednak tak musiało być, gdyż powieść skupia się głównie na emocjach i na tym co dzieje się w głowie ognioziejki. W tej historii nie znajdziemy natłoku wydarzeń i szybkiej akcji, ale powolne życie w stadzie, przerywane przez jakieś dynamiczne wątki, które niestety nie występują za często. Ogółem fabuła nie jest całkiem nudna, możliwe iż jest tak, bo odbiorca pamięta poprzednią część i w pewien sposób jest już zżyty z postaciami czy miejscami przedstawianymi w opowieści, aczkolwiek spodziewałam się wiele więcej po kontynuacji „Ognistej”. Styl pisania autorki jest lekki i prosty, nie przeszkadza ani nie zachwyca, przez co nie wnosi kompletnie nic do oceny tego utworu.

Jak już pisałam, nie byłam pewna, co do sięgnięcia po tę powieść z powodu opisu. W takim razie co mnie zachęciło? Aż wstyd się przyznać, ale była to okładka, która jak i w pierwszej części bez problemów przyciąga wzrok potencjalnych nabywców. Zadziałało też to, że nie chciałam kończyć przygody z dragonami już na pierwszej części, jednak to oprawa graficzna przekonała mnie ostatecznie. Mimo wielkiego potencjału, książka nie jest tak dobra, jak jej poprzedniczka, ośmieliłabym się ją nazwać co najwyżej niezłą. Możliwe, że innym bardziej się spodoba, tym którzy wolą gdy wątek miłosny wychyla się na pierwszy tor, a główna bohaterka jest rozemocjonowana, troszczy się o innych, a poczucie winy nie daje jej spokoju, ponieważ nie potrafi pogodzić się ze skutkami swych decyzji. Polecam tę historię osobom, które albo chcą się przekonać za wszelką cenę, jak dalej się potoczą losy Jacindy, albo tym, którzy lubią podobne tej historie. Innym odradzam, ponieważ sądzę, iż spotka ich rozczarowanie.


Moja ocena 6/10


Tytuł: Niewidzialna
Autor: Sophie Jordan
Ilość stron: 272
Wydawca: Bukowy Las
Data premiery: 2012-05-30



Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, za co serdecznie dziękuję ^^

 
______________________________

Książkę można nabyć też w księgarni Gandalf


36 komentarzy:

  1. Muszę wreszcie wziąć się za tę serię! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ognista" była strasznie wychwalana, a widzę, że ta część też nie taka najgorsza, więc chyba warto spóbować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie mam ochoty na czytanie tej serii - zbytnio do mnie nie przemawia. Okładka według mnie też bardzo przeciętna, ale to tylko moja opinia ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o innych książkach tej autorki, ale po Twojej niskiej ocenie nie mam zamiaru poszukiwać tej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie książka świetnie napisana i bardzo wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wpierw "Ognistą" muszę przeczytać, a potem dopiero zdecyduję, czy sięgnąć po kolejną część
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje koleżanki z klasy wychwalają obie części - zarówno Ognistą, jak i Niewidzialną i chyba i ja się na nie skuszę - tak na próbę.. ;)

    <33

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja ją chcę przeczytać! ahh!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam pierwszej części, dlatego na razie nie będę brała się po ten tom. Mówiąc szczerze jakoś nie za bardzo ciekawi mnie fabuła tej książki, a główna bohaterka wydaje mi się strasznie szablonowa. Raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszyscy tak chwalą, a ja mam odczucia podobne do Twoich. Jacinda już w pierwszej części mnie irytowała, tymi ciągłymi zmianami zdania z 10 razy na godzinę. A tu jeszcze ciągłe użalanie się nad sobą... Mimo wszystko okładki są cudowne, więc choćby dla nich sięgnę po 2 część mają gorącą nadzieję, że będzie lepsza!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w swojej biblioteczce pierwszą część, która stoi nieczytana już chyba od roku.Szkoda że kontynuacja nie jest już taka dobra, ale co tam, pierwsze przerobię "Ognistą" a później podumam nad "Niewidzialną".

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka podobała mi się trochę bardziej niż Tobie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu przeczytać pierwszą część!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze pierwszej części mimo tego, że bardzo mnie do niej ciągnie. Książka wydaje mi się taka nietypowa. Kiedyś na pewno zacznę tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przecudna okładka ;) Pierwsza część czeka na mnie na półce i mam w planach niedługo się za nią zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Troszkę ostudziłaś mój zapał, ale nie ma się co przejmować :) przede mną najpierw pierwszy tom, a potem się zobaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie, okładka przykuwa uwagę- jak każda z tej serii. Mnie się właśnie ten tom bardziej podoba. Więcej się dzieje i naprawdę emocje nabierają tempa. Choć fakt faktem rozemocjonowanie Jacindy zaczyna być nieco wkurzające. Zobaczymy co zgotują jej w przyszłym tomie.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie bardzo ciągnie mnie do tej książki, ale recenzja świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu i mimo wszystko nie zamierzam tego zmieniać ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie czytałam jeszcze "Ognistej", muszę to zrobić zanim zacznę się zastanawiać, czy mam ochotę na jej kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przede mną jeszcze pierwsza część.
    Narobiliście mi ogromnej ochoty, tymi pochlebnymi recenzjami;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam pierwszą część. Myślałam, że "Niewidzialna" będzie ciekawsza...

    OdpowiedzUsuń
  23. Raczej nie sięgnę,mam o wiele ciekawsze książki do czytania ;)
    Świetna recenzja ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam część pierwszą, dość dobra, jednak jak dla mnie taka kalka po Zmierzchu. Nawet dialogi żywcem wyrwane z wyżej wymienionej książki. Sądzę, że kiedyś przeczytam kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zamierzam przeczytać pierwszą część, a nad tą się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. mi chyba podobała się trochę bardziej, ale przyznać trzeba - okładka naprawde przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zostałaś oTAGowana! http://oczami-czytelnika.blogspot.com/2012/07/tag-11-stki-chwale-sie.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapraszam Cie do zabawy 11 pytań. Więcej informacji na moim blogu:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam przyjemność oznajmić, że organizuję mój pierwszy blogowy konkurs! Zapraszam Cię do zabawy. Można wygrać ebook, który naprawdę mi się spodobał. Szczegóły u mnie na blogu. Pozdrawiam :)

    http://ksiazki-legera.blogspot.com/2012/07/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeżeli w godzinach 0:00 - 11:30 próbowałaś wziąć udział w konkursie, a blog z przyczyn technicznych nie istniał, nie martw się! Strona znów funkcjonuje poprawnie. Konkurs ciągle trwa, a ty możesz wygrać wspaniały ebook. Zapraszam jeszcze raz do konkursu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę, że książka jest nawet fajna. Postaram się przeczytać.

    Zapraszam do mnie http://invisibl3e.blogspot.com/
    Dodałam do obserwowanych i liczę na rewanż :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Gdy tylko napotkałam ,,Ognistą" w księgarni, zastanawiałam się nad jej kupnem. W końcu spasowałam... Być może to był dobry wybór, ale gdy tylko ,,Ognista" ponownie rzuci mi się w oczy, z chęcią przekonam się na własnej skórze jaka ona jest:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...