poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Tak wygląda szczęście - Jennifer E. Smith


'Dziękuję. Ale nie tak wygląda szczęście.'
'No to jak?'
'Wschody słońca nad przystanią. Lody w upalny dzień. Szum fal na ulicy. Mój pies zwijający się w kłębek na kanapie obok mnie. Wieczorne spacery. Świetne filmy. Burze z piorunami. Dobry cheeseburger. Piątki. Soboty. Nawet środy. Moczenie w wodzie palców u nóg. Spodnie od piżamy. Japonki. Pływanie. Poezja. Brak uśmiechniętych buziek w e-mailu.
A jak wygląda u ciebie?'”


Gdy do małego miasteczka w stanie Maine ma przyjechać ekipa filmowa i gwiazda, uwielbiana przez nastolatki, wielu młodych czuje ekscytację, cieszy się, że środku niczego w końcu coś zacznie się dziać. Nie wiedzą oni jednak, że Graham Larkin, pojawiając się w tej niewielkiej mieścinie ma swoje plany i jeden ważny cel. Dziewczyny w większości przeżywają pojawienie się aktora, lecz siedemnastoletnia Ellie do nich nie należy. Uważa to wszystko za jeden wielki problem. Więcej zamieszania nie jest jej potrzebne, a by utrzymać swoją tajemnicę, postanawia trzymać się z daleka od jakichkolwiek afer. Niestety tym razem może okazać się to niemożliwe. Ellie opuszcza gardę, szuka szczęścia, a w końcu jakiś czas temu znalazła coś, co naprawdę sprawia jej radość. Przed kilkoma miesiącami dostała wiadomość, którą przez przypadek przesłał jeden nieznajomy, myląc e-maile. Dziewczyna niespodziewanie odpisała na tę zbłąkaną notkę i od tego czasu koresponduje z tajemniczym G.. Oboje dzielą się ze sobą różnymi szczegółami z życia, żartują, ale piszą też poważnie. Wydaje im się, że naprawdę się znają, niemniej oboje skrywają pewne sekrety, których nie mają na razie zamiaru ujawniać. Aczkolwiek przy spotkaniu na żywo trudno utrzymać różne sprawy w tajemnicy. Poza tym wszystko może się nieźle skomplikować.

- Nie martw się, potrafię jednocześnie iść i jeść – odparł i po chwili dodał – jestem szalenie utalentowany.”

Po pozycję tę sięgnęłam bez zastanowienia, gdy tylko zobaczyłam, kto ją napisał. Jennifer E. Smith kojarzę po przeczytaniu „Serca w chmurach”, które mnie zwyczajnie urzekło. Tutaj fabuła zdawała mi się być bardziej banalna, niemniej i tak byłam pozytywnie nastawiona, kiedy zaczynałam czytać. Na szczęście to pozytywne nastawienie nie ulotniło się, gdyż „Tak wygląda szczęście” okazało się być całkiem sympatyczną lekturą. Co prawda sama historia była trochę, a nawet momentami bardzo, naiwna, jednak można się było tego spodziewać. W przygodzie nastolatków następują po sobie kolejne komplikacje, cóż, bohaterowie nie mieli jak się nudzić. Ta powieść przypomina mi trochę niektóre filmy skierowane raczej dla nastolatek (choć niekiedy dorosłe kobiety również są w stanie się na nie skusić), które ogląda się lekko, bez zbytniego zastanowienia i które pozwalają się odprężyć. Mimo że lektura ta traktowała raczej o problemach, to były one przedstawione w łatwo przyswajalny i właśnie taki filmowy sposób. Dlatego też można było przyjemnie spędzić trochę czasu z książką w ręku, relaksując się po ciężkim dniu.

Samym postaciom nie mam zbytnio nic do zarzucenia. Są zwyczajne a zarazem realistyczne. Można by je było spotkać na ulicy, w szkole czy się z nimi zaprzyjaźnić. Nie podbijają serc, mają swoje wady, podejmują głupie decyzje, niemniej z drugiej strony jest w tym jakiś niezaprzeczalny urok. No właśnie, w tej historii wiele jest takiego uroku. Zwłaszcza że autora malowniczo opisuje miejsce, do którego trafia ekipa filmowa. Mamy także ukazane kulisy nagrywania filmu, te wszystkie powtórzenia scen, zamieszanie, jak zarówno skupienie na swojej pracy. Jest to ciekawym dodatkiem w tej powieści. Aktorzy pokazują nam, jak wygląda ich życie. Niektórym nie przeszkadza ten brak prywatności, wręcz łakną poklasku, ale znajdą się również tacy, którzy tęsknią za chwilami normalności i wytchnienia. Nie jest to temat zbyt oryginalny, został on już poruszony w wielu książkach i filmach, lecz i tym razem został przedstawiony raczej ciekawie oraz idealnie wpasował się w ramy tego tekstu, traktującego w większości o błahych problemach, które jednak mogą urosnąć do większej rangi.

- Z pewnością udałoby się nam wpaść w mnóstwo tarapatów.
Graham się rozpromienił.
- Zawsze chciałem ukraść łódkę w kształcie łabędzia.”

Mimo że historia jest banalna, to autorka przedstawia ją nie tylko przekonująco, ale i interesująco. Potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszych stron, na których znaleźć można serię e-maili wymienianych między Ellie i tajemniczym G. Przyznam, że gdy zaczęłam czytać, to przepadłam i wręcz pochłonęłam tę powieść. Jest ona spokojna, opisuje życie bez niesamowitych wydarzeń, nie ma w niej nic szokującego. Czytanie jej można przyrównać do rześkiego powiewu, będącego lekkim i przyjemnym wytchnieniem w upale. Autorka wykazuje się także humorem, tworząc tę opowieść. Przedstawia nam ją z dwóch punktów widzenia – Ellie i Grahama – w narracji trzecioosobowej. Dzięki temu możemy lepiej poznać całokształt ich przeżyć, poznać ich i ich uczucia. Łatwiej jest też zrozumieć to, z czego wynikają ich poszczególne zachowania. Pozwala to również zżyć się w pewien sposób z obojgiem głównych bohaterów i patrzeć na ich poczynania z nutką nie tylko zaciekawienia, ale też troskliwości.

„Tak wygląda szczęście” może i nie jest tak dobrą książką jak „Serce w chmurach”, nie posiada tej samej magii, ale jednak i tak jest to sympatyczna oraz zwyczajnie godna przeczytania lektura. Od początku do końca wszystko ma w niej sens, odbiorca z przyjemnością śledzi poczynania bohaterów i zostaje wciągnięty do tego świata - do spokojnego małego miasteczka, w którym powoli zaczyna się coś dziać. Pozycja ta obchodzi się bez jakichś szaleństw, nie pokazuje nam wiele nowego, a jednak ma swój urok. Jest lekka i odrobinę zabawna. Do samego końca czytałam ją z zainteresowaniem. Nawet zakończenie, które wydało mi się początkowo niewiele wyjaśniające, tak naprawdę jest idealne i po prostu pasuje do tej powieści. Jeżeli ktoś szuka takiej niezobowiązującej i rozluźniającej historii, to serdeczne mu ją polecam. Sądzę, że się nie zawiedzie i spędzi kilka miłych chwil z nowymi przyjaciółmi, którzy poznali się jedynie przez pomyłkę, mimo że ich spotkanie zdawało się być im przeznaczone.


- I co teraz?
- (…) teraz czekamy.
- Na co?
- Na jutro.”


Moja ocena 7/10


Tytuł: Tak wygląda szczęście
Autor: Jennifer E. Smith
Ilość stron: 400
Wydawca: Bukowy Las
Data premiery: 2014-01-31



O autorce:
Jennifer E. Smith jest autorką powieści „Serce w chmurach”, „The Storm Makers”, „The Comeback Season” oraz „You Are Here”. Jej książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia dziewięć języków. Uzyskała tytuł magistra kreatywnego pisania na szkockim uniwersytecie St. Andrews. Obecnie pracuje jako redaktorka w Nowym Jorku.




Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, za co serdecznie dziękuję!

http://www.bukowylas.pl/

7 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze tej autorki. Słyszałam za to, że Serce w chmurach ma zostać zekranizowane, więc bliżej premiery sięgnę po ten tytuł. Jeśli mi się spodoba, to bardzo chętnie zapoznam się i z Tak wygląda szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po twojej opinii zaczynam sobie ostrzyć ząbki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tylko trafiłam na tę książkę w sieci od razu zapragnęłam ja przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobała mi się ta książka, choć rzeczywiście była trochę banalna. Serce w chmurach jets o niebo lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Była nowością w mojej bibliotece,a z braku czegoś ciekawszego sięgnęłam po nią. W innym wypadku zdecydowanie nie zainwestowałabym w nią pieniędzy. :p To nie jest zła książka. Przystępna,lekka i przyjemnie się czyta. Bohaterowie nie są irytujący. To czytadełko,które wylatuje z głowy po kilkunastu minutach. :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...