piątek, 3 sierpnia 2012

Blask runów - Joanne Harris


 „Bogowie wśród nas”


Trzy lata po Końcu Świata Maggie Rada, jak zwykle chodziła po korytarzach w katakumbach Uniwersalnego Miasta. Wiele się zmieniło, ludzie zmienili surowe obyczaje na bardziej lekkie, a starym prawem już nikt się nie przejmuje. Jednak Maggie jest inna, nie tak śmiała, czyta w podziemiach księgi, których nie powinna, a które dają jej wiedzę, dotychczas dla niej niedostępną. Z nich czerpie wiedzę o demonach, bogach i innych istotach. Magia jest czymś złym i potępianym, a obrazuje się w runach. Niestety Maggie posiada runę na karku i to ani nie odwróconą, ani nie złamaną, świadczącą o wielkiej mocy, o czym wcześniej nie widziała. Zaś mieszkająca 600 mil dalej Maddie Kowalówna nosi identyczne znamię. Jednak już od dłuższego czasu zdaje sobie sprawę ze swojej siły, co pokazała w walce trzy lata wcześniej. Dziewczęta są wciągnięte w wir nieprzewidzianych wydarzeń i zbliża się moment w którym z pewnością się spotkają... jednak w jakich okolicznościach i co z tego wyniknie?

Znak runiczny, który mają obie dziewczyny symbolizuje Dawne Dni, gdy światem władali bogowie z podniebnej cytadeli, zwanej Asgardem. Jednak teraz już go nie ma, spadł z nieba i leży w gruzach, a bogowie utracili swą moc i potężne aspekty. A przynajmniej tak myślą i chcą ludzie. Ale naprawdę bogowie istnieją, są osłabieni i mają ograniczona moc, lecz pragną powrotu i się nie poddają. Moc runów Maggie i Maddie jest wielka, a są to nowe symbole, naładowane potężną energią, które mogą być zapowiedzią nowych czasów. Jest jeszcze niejasna przepowiednia, w której z pewnością widać niechybne zmiany, jednak bogowie nie wiedzą czy uda im się osiągnąć praktycznie niemożliwą rzecz, która odda im ich moc, a chodzi tutaj o odbudowanie na nowo Asgardu. Nie będzie to możliwe bez pomocy Maggie i Maddie, które ciągle będą znajdować się w samym sercu wydarzeń.

W tym świecie nordyccy bogowie żyją, potężny Thor, psotny Loki czy też piękna Freya nie są tylko mitami, choć ich blask już trochę przygasł. Uwielbiam powieści, w których mitologie ożywają we współczesnym świecie, gdyż mogą wyjść z tego niezwykle interesujące książki. Najważniejsze dla mnie wtedy jest przedstawienie bohaterów, co w tej pozycji wyszło bezbłędnie. Bogowie w ludzkich powłokach, Trikster, ledwie tolerowany przez resztę bogów, któremu codziennie przed śniadaniem kilka razy się grozi śmiercią, a wszystko przez jego bezwstydne żarty i denerwujące gierki. Na dodatek dzięki sprytowi dalej żyje, czym jeszcze bardziej irytuje swych towarzyszy. Tę postać polubiłam najbardziej, gdyż była dość luźna, mimo że miewała poważne problemy. Poza tym jeszcze Sif, żona Thora, jako wielka maciora, a wszechmocny młot Gromowładnego jako kurdupel Zgrywus, uprzykrzający życie. Oczywiście ważne też są główne bohaterki Maddie, odważna i dość rozważna siedemnastolatka i jej rówieśnica Maggie, samotna, podatna na wpływy, a pomimo to silna.

Na początku wszystko było zagmatwane i trudno było rozgryźć, kto jest kim i co się dzieje. Szczególnie dla mnie, gdyż nie czytałam pierwszej części. Lecz ucieszyło mnie, że na początku było krótkie wprowadzenie, które okazało się niezwykle pomocne i przekazało potrzebną wiedzę, by całkowicie się nie pogubić. Dzięki temu już po krótkim czasie mogłam wiele zrozumieć i odnaleźć się w fabule. Jedynie niekiedy nadal nie potrafiłam zrozumieć paru spraw, aczkolwiek nie były to te najistotniejsze, dzięki czemu nie przeszkadzało to w lekturze zbyt mocno. Autorka barwnie opisuje zaistniałe sytuacje, nie gnębi czytelnika zbędnymi opisami i tworzy prostą w odbiorze i ciekawą lekturę, która jest lekka i mimo wielu informacji, nie przyprawia o ból głowy. Mimo że początkowo nie potrafiłam się wczuć w los bohaterów, to z czasem, gdy zaczęłam ich poznawać, zaczęłam wciągać się w ten świat pełen istot nie z tej ziemi.

Pomimo że sięgnęłam po „Blask runów”, bez uprzedniej lektury pierwszej części, to jestem z niej zadowolona. Niemniej nie zamierzam zapoznawać się w poprzednim tomem, gdyż wydaje mi się to zbędne, jako że poznałam już dalsze losy bohaterów. Uważam, że miałam do czynienia z dość lekką i ciekawą powieścią, która pokazała, jak to jest żyć w samotności, jak uporać się z wielkim ciężarem i czy można w ogóle na kimś polegać i na kim. Cieszę się, że nie zrezygnowałam z tego tylko dlatego, że nie przeczytałam „Runów”. Gdy już się prawdziwie zatopiłam w lekturze, czas z nią upłynął mi szybko i bez zbędnych narzekań, zaś przyniósł odrobinę rozrywki, którą zapewniała szybka akcja i trochę zabawnych momentów. Polecam tę pozycję osobom interesującym się mitologiami, ukazaniem bogów z takiej perspektywy bądź też nastawiają się na miły wieczór z przyjemną i dość obszerną książką w ręku.


-Sen to rzeka która płynie przez Dziewięć Światów – wyrecytował Adam z pamięci. - To niebezpieczne miejsce, tak realne, jak każde inne. Może bardziej, bo we śnie widzisz prawdę, odartą z masek.”


Moja ocena 7,5/10


Tytuł: Blask runów
Autor: Joanne Harris
Ilość stron: 544
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data premiery: 2012-06-28



Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka, za co serdecznie dziękuję ^^



_______________________________


Książkę można nabyć też w księgarni Gandalf


15 komentarzy:

  1. Po opisie wydaje mi sie ze książka mogłaby mi się bardzo spodobać, ale i tak wolałabym zacząć od części 1 :DD

    Jedynie niekiedy nadal.. <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z recenzji wnioskuję, że książka całkiem ciekawa może być. :) Aczkolwiek raczej nie przeczytam z racji faktu, że i tak mam na półce masę książek na które nie mam czasu xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedys się zapoznam z tą książką, ale na razie mam wiele do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na razie odpuszczę, mam co czytać, ale kiedyś z pewnością sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ciekawi mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozejrzę się za pierwszym tomem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli tylko wpadnie mi w łapki, to przeczytam. :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, szczególnie ta mitologia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się być ciekawe, chociaż chyba sobie odpuszczę tę książkę. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam tej autorki "Czekoladę", która ogromnie mi się spodobała oraz "Rubinowe czółenka", które były dobre. Dlatego też tę książkę również chciałabym poznać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Recenzja bardzo mnie zaciekawiła, wiec jak się uda, przeczytam tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...