„Kolejne
tajemnicze zaginięcie”
Lucyna i Tadeusz
odwiedzają znajomych w irlandzkim miasteczku New Ross. Mieszka tak
ich przyjaciółka Marta wraz z córką Małgosią. To one opowiadają
im tajemniczą historię Jane, która przeszło 100 lat temu również
tam mieszkała. Dziewczyna ta zniknęła w niewyjaśnionych
okolicznościach, po tym jak odmówiła ręki, zakochanemu w niej
młodzieńcowi. Niestety chłopiec został oskarżony o morderstwo i
skazany na śmierć, mimo że wina nie została mu udowodniona,
śledztwo było prowadzone nieudolnie, a wyrok wydany na podstawie
samych poszlak. Ciała dziewczyny nigdy nie znaleziono. Lucyna i
Tadeusz, którzy uwielbiają tajemnice, postanawiają rozwiązać tę
zagadkę. Pomaga im w tym gospodyni z córką oraz stary znajomy -
pan Władysław. Przeglądają dokumenty tej sprawy, trafiają na
pewien trop. Lecz nagle znika Małgosia, a nikt nie wie dlaczego i
jak się to stało. Matka podejrzewa najgorsze, teraz wraz z gośćmi
porzucają przypadek Jane i wyruszają na poszukiwanie córki, której
sprawa wygląda dziwnie podobnie do tej sprzed stu lat.
Nikt się nie spodziewał,
że grzebanie w starej sprawie dotyczącej morderstwa, może się tak
skończyć. Matka jest zrozpaczona zaginięciem córki, mimo że
początkowo uważa, iż nic się nie stało, sądzi że ta pojechała
tylko w odwiedziny do Rogera (jej przyjaciela) do Dublina. Wszystko
się zmienia, gdy zauważa, że bagażnik samochodu, którym miała
jechać córka, jest zapakowany, brakuje tylko jednej rzeczy,
dziewczyny, która miała tym autem pojechać. Lucyna i Tadeusz
starają się jej pomóc, wspierają ją i wraz z nią prowadzą
poszukiwania, gdyż policja zbyt dużo nie robi. Do szukania Małgośki
dołącza się również pan Władysław, który wkracza do akcji ze
swym wahadełkiem i dziwnymi runami oraz Roger, o którym wszyscy
sądzą, ze jest tak naprawdę zakochany w Małgośce. Wszyscy
starają się jak mogą, jednak czas upływa, a nie wiadomo w jakich
warunkach znajduje się zaginiona, nikt nie chce też dopuszczać do
siebie myśli, że może już nie niestety żyć.
Lucyna i Tadeusz są już
starą parą, kobieta jest po pięćdziesiątce. Ale nadal nie
zdecydowali się na ślub. Zaręczeni są, owszem, ale daty ślubu od
bardzo dawna nie potrafią ustalić, coś stoi im na drodze, mimo iż
bardzo się kochają. Znają się z Martą od dawna, a poznali się
gdy jeszcze mieszkała w Polsce. Gospodyni z niej jest dobra, dba o
swoich gości i zaplanowała wcześniej różne atrakcje na ich
przyjazd, jednak wszystko wzięło w łeb. Nadal jest miła, lecz
smutek tylko jej się dwoi, bo nie martwi się tylko stanem córki,
ale również tym, że zepsuła urlop znajomym. Szuka pomocy
wszędzie, nawet u pana Władysława, który jest całkowicie pewny
swych paranormalnych mocy. Niemniej jest trochę ciapowaty, a
większość jego wróżb spływa po wszystkich jak po kaczkach i to
nie bez powodu, zazwyczaj po prostu nic one nie mówią. W
poszukiwaniach pomaga też Roger, który angażuje się w to całym
sercem, zamiast pracować, ponieważ Goha jest dla niego bardzo
ważna. Nie można tez zapomnieć o kocie, który tęskni za swoją
panią, bo zwyczajnie tylko ją lubił z całej tej gromady.
„Ciekawych ludzi
wystarczy spotkać raz, żeby chcieć zaliczać ich do swoich
przyjaciół”
Wiele rzeczy pozostaje
niewyjaśnionych, a poszukiwania dziewczyny są oparte na dość
dziwnych metodach. Runy i wahadełko to oczywiście nie wszystko. Do
tego dochodzą dziwaczne sny Lucyny, w których widzi krzyż ze
złamanym prawym ramieniem bądź też pewną młodą dziewczynę
oraz słyszy tajemnicze głosy (i to na jawie). Bohaterowie zwracają
się o pomoc nawet do pewnego jasnowidza, który rzekomo rozwiązał
już wiele podobnych spraw, dzięki swym nadprzyrodzonym zdolnościom.
Nie można pominąć również czarnego kota, którego śledzili i
pokładali w nim wielkie nadzieje. Nawet Tadeusz, który podchodził
do wszystkiego co magiczne bardzo sceptycznie, zaczyna patrzeć na to
z coraz mniejszym dystansem, mimo iż nadal nie da się do niczego
całkowicie przekonać. Wróżby wskazują na wspólny mianownik
dwóch zaginięć - Jane i Małgosi - te sprawy mogą, choć nie
muszą, być powiązane. Na każdy dźwięk telefonu Marta
podskakuje, ma nadzieję na jakieś wieści. Nikt już nie jest
obojętny na losy jej córki, wszyscy starają się jakoś pomóc,
rozwieszają plakaty i chwytają się wszystkich dostępnych środków.
Historia jest bardzo
ciekawa i wciągająca. Szczypta magii nie tylko dodaje uroku, ale
również pomaga utrzymać w ciągłym napięciu czytelnika.
Tajemnicze wydarzenia, sekrety sprzed lat i współczesne zaginięcie,
wszystko się ze sobą przeplata i intryguje. Pełno też tutaj
zaskakujących wydarzeń i zwrotów akcji, które nie pozwalają
oderwać się od lektury. Na dodatek wszystko to opisane jest z
niewielką dawką humoru, która rozluźnia czasami atmosferę. Styl
pisania autorki jest przystępny, potrafi zainteresować czytelnika i
utworzyć pożądany klimat. Jedynym co mi przeszkadzało, to to iż
niektóre dialogi wydały mi się sztuczne czy wymuszone, zazwyczaj
te w których brała udział Marta. Mimo to książkę czytało się
przyjemnie i nie trzeba było zmuszać się do kontynuowania lektury
w żadnym momencie. Możliwe też, że brakowało mi tego klimatu
irlandzkiego, gdyż nie wiem, czemu to wszystko tam się działo,
skoro równie dobrze wydarzenia mogły mieć miejsce w Polsce, a nie
wyczułoby się przy tym żadnej różnicy.
„Jestem blisko” jest
lekturą, która nie zaciekawiła mnie tak od razu, jednak gdy już
wciągnęłam się w wir wydarzeń, nie mogłam jej porzucić.
Niemniej nie wiem czy pozostanie ona w mojej pamięci na długo.
Czytając, przeżywałam ją, jednak chyba nie ma co do niej wracać.
Jedyne co mnie nadal zastanawia, to czy to wszystko zdarzyło się
przez przypadek, czy tak miało być i miało prowadzić do
rozwiązania zagadki. Tej powieści nie da się przejrzeć na wylot,
niektórych rzeczy oczywiście można się domyślić, aczkolwiek nie
wszystkiego, przez co ciągle czyta się z zainteresowaniem i chęcią
poznania prawdy. Ciekawe postacie, liczne zwroty akcji i intrygująca
historia są wielkimi plusami tej powieści, dlatego też uważam, że
warto po nią sięgnąć. Polecam ja wszystkim, którzy lubią
tajemnice, niewyjaśnione historie lub szukają przyjemnej lektury na
te ponure jesienne wieczory oraz mam nadzieję, że spodoba im się
tak samo jak i mnie.
„Władysław zajmował
się wszystkim, co dziwne i tajemnicze. [...] Za każdym razem
zaskakiwał nas czymś nowym, przyzwyczailiśmy się do tego, że
najczęściej były to próby nieudane i taktowaliśmy je z lekkim
przymrużeniem oka. […]
- Słuchajcie! -
zawołała Marta. - A może on nam się przyda w poszukiwaniach
śladów Jane? Któraś z tych jego metod może w końcu zadziałać.
- Taaak... - mruknął
sceptycznie Tadeusz. - Zepsuty zegar też pokazuje właściwy czas
dwa razy na dobę. ”
Moja ocena 8/10
Tytuł:
Jestem blisko
Autor:
Lucyna Olejniczak
Ilość
stron: 304
Wydawca:
Prószyński i S-ka
Data
premiery: 2012-10-04
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa
Prószyński i S-ka, za co serdecznie dziękuję ^^
_______________________________
Książkę można nabyć
też w księgarni Gandalf
Z całą pewnością dałabym się namówić na lekturę tej książki. Zapowiada się na tyle ciekawie, że mogłabym poświęcić jej swój czas :)
OdpowiedzUsuńJuż spotkałam się z tą książką, ale nie zdązyłam jej przeczytać. Widzę, że mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A ja po recenzji u kogoś nie chcę bardzo po tę książkę sięgać, gdyż mam przed oczami jej marność. Amanda - debil! :D Ale co tam.. I tak wątpię, ze przeczytałabym ją, gdyyż nie mam czasu i mam sporo innych książek, a więc jak widzisz nie miałabym i nie mogłabym tego uczynić. Cóż.. życie. Jej, zaraziłaś mnie swoim debilizmem. Hah ;DD
OdpowiedzUsuńCas jak zwykle miła jak nie wiem :P :P No sory, Ty zawsze nie masz co czytać ! :P Jak możesz, powinnaś... a jak nie to Percego i to już ! :P I nie zaraziłam... to od Cb wyszło, ale tego nie wiesz i tyle :P
OdpowiedzUsuńJa nie mam co czytać? Ja od sierpnia czytam Shirley hahahah :DD Nie to ze to gniot, tylko znajduję sobie non stop coś innego. No, i ja zawsze jestem miła przecież *__*
OdpowiedzUsuńhahahah, wmawiaj sobie! :P I może nie tyle nie masz co nie chcesz... więc czytaj czytaj i tyle :P i nie moja wina, że Shirley Ci nie idzie, moze to Ci za to pójdzie :P
OdpowiedzUsuńZaraz ja Ci pójdę -,- :D
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy książka jest w moim typie, jednak opis wydaje się być intrygujący, a ocena zachęcająca.
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną i bardzo pozytywnie ją wspominam. Ciekawa, humorystyczna i tajemnicza powieść.
OdpowiedzUsuńOoo coś idealnego dla mnie.
OdpowiedzUsuńOstatnio często pojawiają się recenzje tej książki i przyznaję, czuję się zaintrygowana :) Chociaż z drugiej strony staram się nie czytywać polskiej literatury - złe doświadczenia z pisarzami i ich fanami -.-
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, jak tylko gdzieś ją znajdę :)
OdpowiedzUsuńNiedawno czytałam dość negatywną opinię tę książki, a u Ciebie zupełnie inaczej, dość wysoka ocena. Może się jednak szkuszę i sama ocenię, czy warto :)
OdpowiedzUsuń@Tirindeth: Ja tez jestem uprzedzona do polskich autorów i bardzo rzadko po nich sięgam :) Może jednak się przekonasz ;)
OdpowiedzUsuńTak, już zwróciłam uwagę na tę książkę, jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być całkiem ciekawa, jednak na dzień dzisiejszy brak mi czasu na taką lekturę.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc - mam mieszane uczucia. Fabuła może i jest ciekawa, ale odrzuca mnie ten element magii, który według mnie, tylko psuje klimat. Raczej spasuję ;)
OdpowiedzUsuńKocham takie historie :)
OdpowiedzUsuńTakie książki to nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, aczkolwiek nie czytuję naszych rodowych autorów (ostatnio się przełamałam i kupiłam książkę polskiej autorki) no zobaczymy co to będzie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie przekonuje do tej książki Irlandia :) A i szczyptą magii nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńJaka łada okładka... I ciekawa historiaa... I mimo, że nie lubię książek z polskimi imionami, to chętnie bym po nią sięgnęła ;P
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca historia, chciałabym ja przeczytać:)
OdpowiedzUsuńTak do końca nie jestem przekonana czy książka przypadłaby mi do gustu, ale byłabym skłonna zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie jestem do końca przekonana czy ta książka jest dla mnie... Chyba będe musiała sięgnąć po nią i się przekonać..:)
OdpowiedzUsuń