Tove Ditlevsen (1917 – 1976) była wybitną duńską powieściopisarką i poetką, a zarazem znaną działaczką na rzecz feminizmu w Europie. Wydała dwadzieścia dziewięć utworów, w tym powieści, wiersze i pamiętniki. Duży wpływ na kształt jej twórczości wywarły przeżycia z dzieciństwa, doświadczenia wyniesione z kilku małżeństw zakończonych rozwodem i ciężka choroba, stale powracająca aż do samobójczej śmierci.
"Twarze" to krótka powieść, której bohaterka prowadzi dramatyczną walkę z chorobą psychiczną, powoli wracając do świata ludzi zdrowych.
Lise nie wychodzi do ludzi. Nie chce widzieć nowych twarzy, których i tak nie zapamięta, ani starych które różnią się od jej wcześniejszych wizji. Główna bohaterka, choć żyje w domu z mężem i trójką dzieci, jest samotna. Odizolowana od świata. Nie nawiązuje prawie z nikim kontaktu, kiedyś sławna pisarka dla dzieci, teraz popadała w szaleństwo. Lise sądzi że jej rodzina wraz z gospodynią domową – Gitte, chcą zrobić z niej wariatkę i usunąć ją ze swojego życia. Zrozpaczona, nie potrafiąc do końca analizować rozsądnie faktów połyka wiele tabletek nasennych i wpada w pułapkę. Pułapkę własnego obłędu.
Nie poznaliśmy do końca innych bohaterów, poza Lise, gdyż wolała się ona na nich nie skupiać. W swoim szaleństwie widziała i słyszała różne rzeczy, przez co nie mamy pewnego i stałego obrazu bohaterów. Z początku dowiadujemy się o wyglądzie jednak nie wyróżniamy zbyt wielu cech, ponieważ nasza bohaterka, izolując się od innych, tak naprawdę nikogo dobrze nie znała, nawet własnych dzieci.
Miejscem akcji najpierw był dom, w którym mieszkała Lise z rodziną i Gospodynią. Jednak bardziej zapada w pamięć obraz domu dla psychicznie chorych. Tutaj też nie mamy całkowicie prawdziwego obrazu, lecz prawdę, którą przeplatają wyobrażenia i halucynacje. Ten obraz zmienia się wraz z powrotem do zdrowia głównej bohaterki.
Fabuła skupia się na życiu Lise oraz na jej chorobie. Widzimy wszystko takim, jakie ona widzi, postrzegamy jak ona. Jesteśmy z nią w czasie jej halucynacji, w czasie których Lise zaczyna normalnie odczuwać i pozostawia obojętność poza sobą.
Styl pisania autorki był przystępny i wciągał, jednak momentami zastanawiałam czy chce mi się ją czytać. Autorka niekiedy pisała tak, że nużyło mnie czytanie. Jednak takich momentów było mało, a książka mnie poza tym wciągnęła. Ditlevsen napisała książkę ciekawie.
Narracja była prowadzona trzecioosobowo, co mnie z reguły podpycha, jednak w tym przypadku miałam wrażenie jakbym wraz z główną bohaterką dzieliła jej przeżycia. Narracja prowadzona jest w ten sposób, że odczuwałam więź z Lise.
„Twarze” jest książką dzięki której mogłam ujrzeć wszystko z zupełnie innej perspektywy, choć miałam przed sobą ten sam świat co na co dzień. Książka napisana z perspektywy osoby chorej psychicznie była ciekawym pomysłem i sądzę, że został ten pomysł należcie zrealizowany. W książce zaciekawiło mnie także, że do teraz nie jestem do końca pewna co było prawdą, a co halucynacjami, w trakcie czytania próbowałam się nad tym zastanowić, jednak postanowiłam go porzucić, gdyż nie miałam szans na powodzenie w tym przedsięwzięciu.
Książka ta bardzo mi się spodobała i otworzyła mi oczy na pewne sprawy. Jestem pod wrażeniem talentu autorki która napisała coś tak niesamowitego. Znalazłam w tej książce niewiele wad, najbardziej przed przeczytaniem raziła mnie ilość stron, gdyż powieść jest króciutka. Jednak po przeczytaniu, choć z książką tą nie spędziłam bardzo wiele czasu, nie czuję niedosytu i czuję, że wszystko co należało, zostało zrealizowane. „Twarze” jest miłą i ciekawą lekturą, którą polecam każdemu, niezależnie w czym gustuje, ta książka może okazać się dla niego miłą odmianą.
Moja ocena 8/10
Zapraszam do udziału w konkursie, który odbywa się na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńDo wygrania BUTY, które sama możesz wybrać :)
Hej Ania,
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do "wakacyjnej wymiany" książek na moim blogu
http://miqaisonfire.wordpress.com/wakacyjna-wymiana/
:))
Ciekawa autorka tak samo jak jej książkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgnę po nią :D
Pozdrawiam !
ja niedawno miałam okazję przeczytać tą książkę i byłam pod wrażeniem, temat choroby psychicznej został całkiem ciekawie przedstawiony i dobrze mi się to czytało
OdpowiedzUsuń