„Zakręcona łowczyni nagród”
Stephanie Plum jest bez
pracy, pozbyła się już jakiejś połowy mebli i mieszka sama z
chomikiem o imieniu Reks. Na dodatek windykator zajmuje jej samochód,
a matka zaczyna bawić się w swatkę, mimo że wiadome jest, iż
zakończy się to sromotną klęską. By zdobyć pieniądze Stephanie
przyjęłaby praktycznie każdą posadę, oczywiście poza pracą
telemarketera i pomocnika hycla. W ten oto sposób ląduje u swojego
kuzyna Vinniego, u którego rozpoczyna pracę łowczyni nagród,
pomimo iż początkowo miała zamiar zająć się tylko papierkową
robotą. Wybiera zlecenie i postanawia odszukać Josepha Morellego.
Ale to nic osobistego, on ją tylko wykorzystał na podłodze w
cukierni, zaś ona prawie go przejechała. Lecz to było dawno temu.
Teraz zaś dysponuje wieloma przydatnymi narzędziami, nosi broń w
torebce i jest zdeterminowana jak nigdy. Niestety ma również
niesamowity talent do pakowania się w kłopoty i wkurzania najmniej
odpowiednich ludzi.
Stephanie jest osobą
raczej nieogarnięta i nieuporządkowaną. Ciągle wpada w jakieś
dziwne sytuacje i ma niewyobrażalnego pecha. Przy niektórych
akcjach uwidaczniała się również jej naiwność, która była
częstym powodem śmiesznych wydarzeń. Jednak mimo to chce być
samodzielna (choć nie zawsze jej się to udaje) i stara się jak
może osiągnąć raz wymierzony cel. Ze szczególnym uporem szuka
Morellego, gdyż nie tylko ma na niego zlecenie, a również
strasznie działa on jej na nerwy. Tak oto staje się łowczynią
nagród z kajdankami i bronią w torebce oraz zerową wiedzą, jak z
nich korzystać. Powoli zaczyna uczyć się swojego nowego fachu i
małymi krokami zbliża się do rozwiązania zagadki związanej ze
sprawą Josepha. Oczywiście panna Plum nie byłaby sobą gdyby po
drodze wszystkiego nie pomieszała, wplątując się jednocześnie w
jakąś strasznie śmierdzącą sprawę.
„- Zrobiłaś już
coś? Sprawdziłaś jego mieszkanie?
- Nie było go tam, ale
miałam szczęście i znalazłam go w mieszkaniu przy State. Właśnie
odjeżdżał.
- I co?
- Odjechał.
- Cholera – syknął
Komandos. - Czy nikt ci nie powiedział, że powinnaś była go
zatrzymać?
- Poprosiłam go żeby
pojechał za mną na policję, ale odpowiedział, że nie chce.”
W trakcie rozwoju akcji
główna bohaterka poznaje coraz to nowe osoby, a każda z nich jest
coraz bardziej oryginalna. Kreacja postaci według mnie jest świetna.
Każdy bohater jest inny, odznacza się indywidualnymi cechami i
potrafi zaskoczyć. Nawet postacie epizodyczne, których przecież i
tak nie poznamy, wprowadzają zabawny ton do powieści. Osoby na
które polowała Stephanie lub z którymi się tylko zetknęła,
zazwyczaj wywoływały uśmiech na twarzy czytelnika. Te
zróżnicowanie osobowości, czasami zaś wyolbrzymione wręcz pewne
cechy również dokładały historii wielką dawkę humoru. Jednak
najważniejsze były zachowania głównej bohaterki, która bez
zastanowienia mogła wkopać faceta do zamrażarki z dwoma trupami,
bądź też zjeść śniadanie z uciekinierem i czuć się
bezpiecznie. Pokręcona kobieca logika jest widoczna na pierwszy rzut
oka i jeszcze bardziej komplikuje wszystko w co zamieszana jest
Stephanie.
- Jeżeli mam gdzieś
iść, to pójdę goły.
Wyciągnęłam kajdanki
i zatrzasnęłam mu na nadgarstkach.
- Brutalność policji!
- Przykro mi pana
rozczarować – wtrąciłam – ale nie jestem gliną.
- Więc kim?
- Łowcą nagród.
- Brutalność łowców
nagród!
Historia opowiada o
losach nieco zakręconej Stephanie Plum, która dla pieniędzy
zaczyna polowanie na pewnego szczególnego faceta. W międzyczasie
oczywiście może wziąć jakieś mniejsze, prostsze zlecenia, jednak
to nie one są istotą tej powieści. Fabuła jest interesująca,
zaciekawia czytelnika już od pierwszych stron. Może nie jest tak,
że ciągle coś się dzieje, niemniej Stephanie ciągle trafia na
nowe poszlaki, pakuje się w inne kłopoty i doprowadza do coraz to
ciekawszych i zabawnych sytuacji. Opowieść ta zaskakuje, mimo
nielicznych zwrotów akcji, a to za sprawą właśnie bohaterów, o
czym wspominałam wcześniej. Powieść czyta się przyjemnie,
narracja prowadzona jest pierwszoosobowo, przez co utożsamiamy się
z główną bohaterką i widzimy wszystko jej oczyma. To pozwala
lepiej zrozumieć motywy działania Stephanie i jej tok myślenia
oraz pomaga wybaczyć jej niektóre rzeczy.
„Jak upolować faceta.
Po pierwsze dla pieniędzy” jest książką, która dostarcza wiele
rozrywki i poprawia nastrój praktycznie momentalnie. Wywołuje
uśmiech na twarzy bądź też napady śmiechu. Tę powieść wręcz
połknęłam i z pewnością sięgnę po kolejne części. Stephanie
zyskuje sympatię, jej życie jest naprawdę ciekawe i pokręcone,
wszystko to zaś jest opisane bardzo humorystycznie. Tej zabawnej
historii na pewno łatwo nie zapomnę, a ciekawość związana z
dalszym rozwojem akcji nie pozwoli za długo zwlekać z decyzją
zaopatrzenia się w następne tomy. Opowieść o początkującej
łowczyni nagród jest wciągająca i nie brakuje jej uroku.
Serdecznie polecam tę pozycję wszystkim gustującym w komediach i
szukających świetnej i trochę komicznej powieści, która umili
czas i oddali od codziennych trosk. Naprawdę warto sięgnąć po tę
lekturę, dlatego szczerze do tego zachęcam!
„No dobra, kogo niby
próbowałam oszukać. Rozważałam kradzież samochodu Morellego.
Nie, nie kradzież, poprawiłam się w myślach. Zarekwirowanie.”
Moja ocena 9/10
Tytuł:
Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy
Seria:
Łowca nagród Stephanie Plum
Autor:
Janet Evanovich
Ilość
stron: 354
Wydawca:
Fabryka słów
Data
premiery: 2012-03-02
Książkę mogłam przeczytać, dzięki uprzejmości Księgarni Gandalf
____________________________________
Łaaaa... to już mój dwusetny post *.* Sama nie sądziłam, że będę miała tyle chęci. by tutaj pisać, a tu taka niespodzianka ^^
Też jestem nieogarnięta! :DD Ejj zachęciłaś mnie i chcę ją. Złe, niedobre dziewczę :cc
OdpowiedzUsuńPóki co spotykam się z samymi pozytywnymi opiniami o tej książce, więc muszę w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od tomu trzeciego i jestem zachwycona. Niedługo też będę składać zamówienie na Gandalfie, więc chyba skuszę się na pierwszy i drugi tom, bo historia Stephanie Blum jest po prostu rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńMam w planach całą serię :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej serii, choć chciałabym. Nie jest jednak na mojej liście priorytetem. Gratuluję 200 posta i życzę więcej:)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej zastanawiam się nad tą serią :D
OdpowiedzUsuńA ja widziałam tylko film.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać całą serię :)
OdpowiedzUsuńZgrałam e-booka tej książki na swój czytnik i w najbliższym czasie planuje czytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Donna
cała seria wydaje się być interesująca
OdpowiedzUsuńw swoim czasie dam jej szansę :)
Jestem ciekawa tej serii, więc w końcu może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJak będzie okazja ją przeczytać, chętnie dam jej szansę:))
OdpowiedzUsuńIdealna książka dla mnie. Właśnie teraz potrzebuje coś na poprawę nastoju i lepszego samopoczucia, więc myślę, że „Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy” dostarczy mi sporej dawki rozrywki.
OdpowiedzUsuńPatrząc po cytatach, może być naprawdę zabawna. Szczerze mówiąc, myślałam, że jest tylko film. O ja naiwna xD
OdpowiedzUsuńFajnie się to czyta. Dobra i niegłupia rozrywka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń