poniedziałek, 5 maja 2014

Przedpremierowo: Hopeless - Colleen Hoover



 PREMIERA: 18 czerwca 2014


Nie mam zamiaru marzyć o idealnym życiu. Wszystkie niepowodzenia to tak naprawdę sprawdziany, które zmuszają nas do wyboru pomiędzy rezygnacją a podniesieniem się z ziemi, otrzepaniem się z kurzu i stawieniem czoła sytuacji. Chcę jej stawić czoła. Być może życie poturbuje mnie jeszcze kilka razy, ale na pewno nie mam zamiaru rezygnować. ”


Prawda boli. Niektórzy ludzie woleliby jej nawet nie znać i dzięki temu łatwiej żyć. Jednak na innych spada ona niespodziewanie bądź poznają ją krok po kroku. Tak też jest ze Sky, główną bohaterką „Hopeless”. Została ona adoptowana w wieku pięciu lat i nie pamięta nic z tamtego okresu – zresztą to raczej nic dziwnego, mało kto posiada wspomnienia z tak wczesnego dzieciństwa. Aczkolwiek okazuje się, że u niej jest to coś więcej. Książka zaczyna się spokojnie i lekko. Sky idzie do szkoły, poznaje przystojnego, tajemniczego chłopaka o nieciekawej reputacji, który w dziwny sposób ją przyciąga. Dziewczyna rozpoczyna swoje zmagania z ostatnią klasą szkoły średniej i związanymi z tym problemami. Niestety to nie wszystko, w jej przypadku nic nie jest takie proste. Sky zaczynają nawiedzać dziwne sny, strzępki wspomnień. Bolesna prawda zaczyna powoli wychodzić na jaw. Okazuje się, że nie bez powodu nie pamięta swoich biologicznych rodziców, a Holder jest postacią, która jest dla niej jednocześnie niebezpieczna i niezwykle ważna. Wszystko zaczyna się, gdy Sky wychodzi spod klosza pełnego kłamstw i stawia czoła prawdziwemu światu. Światu, który już nigdy nie będzie wyglądał tak samo.

Nawet nie myślę o tym, co się właśnie stało. Nie mogę. To się nie wydarzyło. To się nie mogło stać. Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie ”

Zanim sięgnęłam po tę powieść, sprawdziłam opinie, jakie ta książka ma za granicą. Byłam wtedy zdziwiona. Pozycja ta uzyskiwała niesamowicie wysokie noty i była wychwalana pod niebiosa. Z drugiej zaś strony jeżeli komuś już się nie spodobała, to była dla niego najgorszym tekstem, na jaki mógł trafić. Niemniej pozytywnych opinii było znacznie więcej. Jedno było zaś pewne – lektura ta niezaprzeczalnie wywoływała emocje, skoro spotykała się z takim przyjęciem. Dlatego też musiałam ją przeczytać!

Historia może wydawać się na samym początku trochę banalna bądź dziwna. Dziewczyna, która jest praktycznie odizolowana od świata, ma dokładnie jedną przyjaciółkę, uczy się w domu i nie korzysta z nowoczesnych zdobyczy techniki, takich jak komórka czy komputer. Musi też zdrowo się odżywiać i ma zakaz jedzenia słodyczy (co powoduje kilka ciekawych sytuacji i rozmów). Potem natomiast przekonuje matkę do swojej decyzji i idzie do ostatniej klasy liceum. Wszystko jest tam dla niej nowe i poznaje seksownego chłopaka z trudną przeszłością, który ją pociąga. Spotyka się z problemami szkolnymi, poznaje czym jest miłość i stara się po prostu żyć. Nic nadzwyczajnego, prawda? Jednak to jedynie część tej opowieści. Potem akcja nabiera dynamiki, traumatyczne wydarzenia z przeszłości dają o sobie znać, a historia zaczyna poruszać serce czytelnika. Wtedy wszystko się naprawdę rozpoczyna - odkrywanie prawdy, bycie ze Sky i chęć wspierania jej. Żywsze emocje. Osobiście od pewnego momentu po prostu przepadłam w świecie tej dziewczyny i nie mogłam wyrwać się z tej rzeczywistości.

Jednak przede wszystkim pragnę, żeby to wszystko odeszło w niepamięć. Chcę znów nic nie czuć. Tęsknię za swoim uczuciem odrętwienia. ”

Szczerze mówiąc, chciałabym móc narzekać na cokolwiek w tej książce, jednakże tutaj nie mam ku temu powodów. W „Hopeless” urzekło mnie to, że wszystko ma jakiś cel i jest prawdopodobne oraz prawdziwe. Nawet niechęć do bycia nazywaną „księżniczką”, imię głównej bohaterki czy jej brak zainteresowania większością chłopców ma swoje głębsze korzenie. Tylko raz zirytowałam się na tę historię – tylko jeden raz. Jednak ostatecznie okazało się to być jedynie kłamstwem wypowiedzianym przez jedną z postaci, a wszystko na powrót nabrało sensu. Muszę tutaj również wspomnieć o znaczeniu samego tytułu (którego oczywiście nie wyjawię), a który mnie wręcz poruszył. Na początku może wydawać się, że oznacza on coś innego, lecz w pewnym momencie w końcu się to wyjaśnia. Wskazuje to wyraźnie, że w tej powieści nie można we wszystko od razu wierzyć. Kolejnym przykładem jest pierwszy wpis z pamiętnika Sky, który jest zupełnie wyrwany z kontekstu. Może on zostać odebrany dwuznacznie i dopiero, kiedy w końcu dojdzie się chronologicznie do opisywanego tam wydarzenia, da się zobaczyć je w innym świetle. Niemniej dzięki temu, że wpis ten pojawił się już na samym początku, dowiadujemy się od razu, że to nie będzie błaha opowiastka i że nie obejdzie się bez cierpienia. Aczkolwiek ostatecznie i tak okazuje się, że Sky ma i miała trudniej niż mogło się nam wydawać.

Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.
Jestem zbyt słaba, by dalej walczyć. Pozwalam mu wygrać.”

Mimo że na pierwszy rzut oka pozycja ta wyglądała jak zwyczajny młodzieżowy romans, to i tak pokochałam ją od razu. Pierwsza połowa to historia nastolatki, poznającej szkolne życie i świetnego chłopaka, jednak już wtedy mnie urzekła. Stało się to za sprawą głównej bohaterki, która podbiła moje serce i nie chce go opuścić. Zaimponowała mi już na początku, gdyż nie zachowywała się, jak te wszystkie dziewczyny w filmach dla nastolatek, które dręczone, zaczynają płakać bądź uciekają do łazienki. Sky nie miała najmniejszego zamiaru robić żadnej z tych rzeczy. Dziewczyna obróciła sytuację na swoją korzyść i nie przejmowała się tym, co o niej mówią, wręcz się z tego naśmiewała. Okazała się być niezwykle silna, choć ją również przerastały niektóre sprawy. Książka ta napisana jest w formie jej pamiętnika, więc praktycznie wszystko zależało od głównej bohaterki. Na szczęście autorka lekko poprowadziła tę narrację i potrafiła nieraz zabawnie ująć różne zdarzenia. Natomiast już późniejszymi scenami zdołała poruszyć czytelnika, który mógł pochłaniać jak zaczarowany kolejne strony powieści.

Instynkt każe mi uciekać z krzykiem, ale ciało pragnie wtulić się w jego lśniące od potu ramiona.
Moje ciało to pieprzony zdrajca. ”

Gdy skończyłam „Hopeless”, trudno było mi się po niej otrząsnąć. Nadal wszystkie uczucia wywołane tą lekturą we mnie buzowały. Już czytając, nie mogłam się od niej oderwać, a nawet po skończeniu jej, nie chciała ona opuścić moich myśli. Ta powieść nie dała mi spać! Zaczęłam ją późnym wieczorem, a skończyłam rano, inaczej po prostu nie mogłam. Dotychczas tylko kilka razy zdarzyło mi się coś podobnego i przyznam, że tęskniłam za tym uczuciem - za tą potrzebą czytania dalej i robienia tylko tego. Nie wiem, jak to się stało. Książka ma to „coś”. Coś, czego nie da się zdefiniować. Na dodatek jest świetnie napisana, ma wspaniałych, realistycznych bohaterów i niesamowicie wciąga. Porusza trudne tematy, porusza czytelnika, a jednocześnie potrafi pokazać iskierkę nadziei w zabawniejszych sytuacjach, których również jest sporo. Jest poważna na swój sposób, a jednak napisana dość lekko w formie pamiętnika, dzięki czemu łatwo jest utożsamić się ze Sky - przeżywać wszystko razem z nią. Ta pozycja opowiada o zdarzeniach, rozgrywających się w ciągu jedynie dwóch miesięcy! Dwóch miesięcy z życia Sky, które wszystko zmieniły, całkowicie zniszczyły jej świat, w którym dotychczas żyła. Wszystko rozsypało się na kawałki, po czym zaczęło powoli układać w logiczną i bolesną dla niej całość. Główne skrzypce w tej historii jednak ciągle ogrywała miłość i nie można o tym zapomnieć - dlatego też skierowana jest ona raczej do przedstawicielek płci pięknej. Jest to po prostu piękna opowieść o miłości, prawdzie i cierpieniu, którą serdecznie polecam!


„– Chcesz powiedzieć, że mając wolną chatę, spędzasz piątkowy wieczór piekąc ciasteczka? Typowa nastolatka – mówi kpiącym tonem.
Co mam powiedzieć? – Wzruszam ramionami. – Zawsze byłam buntowniczką ”


Moja ocena 10/10


Tytuł: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Seria: Hopeless #1
Ilość stron: 440
Wydawca: Otwarte
Data premiery: 2014-06-18



  Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Otwarte, za co serdecznie dziękuję!

http://otwarte.eu/

19 komentarzy:

  1. Myślałam, że to kolejny przeciętny romans, a tutaj taka niespodzianka! Chyba będę musiała przeczytać, tak zachwalasz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hoover zrobiła na mnie dobre wrażenie ,,Pułapką uczuć" i mam dużą ochotę, by poznać jej drugą serię, czyli Hopeless. Zbiera na polskich i zagranicznych blogach same szóstki, więc jestem więcej niż skłonna, by dać jej szansę. Tak burzliwa historia zamknięta w dwóch miesiącach? Ciekawe, ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zachęciłaś i na pewno sięgnę po tą powieść! :)
    Pozdrawiam Serdecznie

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. I co ja mogę powiedzieć po tak pozytywnej recenzji? Zamawiam w dniu premiery! :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejku. Tak mnie zaintrygowałaś, że na miejscu usiedzieć nie mogę. Od teraz to mój nowy obiekt poszukiwań. ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ,,Hopeless'' w oryginale i jestem absolutnie zachwycona! Świetna jest też novella o Six i Danielu ,,Finding Cinderella'', w pewnym momencie szczęka mi opadła do ziemi xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... nie czytałam "Finding Cinderella", ale widzę, że będę musiała to zmienić :D

      Usuń
    2. Z pewnością ;) Zwłaszcza, że niedługie i czyta się w trymiga, a warto :)

      Usuń
  7. nie jestem do końca przekonana, ponieważ nie przepadam za młodzieżówkami... ale z drugiej strony 10 nie jest wystawiane bez powodu. jeśli będę miała kiedyś okazję, pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem trochę mam mieszane uczucia. Jeśli przez przypadek trafi mi w ręce to czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  9. No,no chyba mnie przekonałaś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo ciekawa tej książki ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki, o których pamięta się jeszcze na długo po zamknięciu tylnej okładki. Jestem praktycznie pewna, że "Hopeless" wzbudzi we mnie masę pozytywnych emocji, bo owa książka sprawia wrażenie naprawdę bardzo dobrej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam od czasu do czasu przeczytać taką młodzieżówkę! Z chęcią po nią sięgnę, gdy nadarzy się okazja :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka to mój absolutny must read. Cieszę się, że Hoover zaczęła być u nas wydawana, bo planowałam przeczytać Hopeless w oryginale. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi ciekawie:) Czekam na premierę!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...